Etykiety

poniedziałek, 23 grudnia 2024

HENRYK ZBIERZCHOWSKI - W noc wigilijną


W noc wigilijną jest jasności tyle
I taki bezmiar przeczystego śniegu,
Jakby umarło wszelkie zło na chwilę
Na całej ziemi od brzegu do brzegu.

W noc wigilijną nad tą białą ziemią
Srebrzysty księżyc jak opłatek świeci...
Za jego światłem serce moje leci
Nad białe pola, które w śniegu drzemią.

I patrzę z góry na spraw ludzkich małość,
Na liche kłótnie, na jałowe waśnie
I poprzez śniegów nieskalanych białość
Płynę marzeniem w księżycowe jaśnie.

Na górze gwiezdnych bezmiarów spoczynek,
U stóp mych w dole, gdzie popatrzę, wszędy,
Palą się okna światłami choinek
I wszystkie domy dzwonią od kolędy.

I dusza moja, wszystkich miłująca,
Nad widnokręgu zawieszona skrajem,
Srebrnym opłatkiem cichego miesiąca
Dzieli się z całym ukochanym krajem.

I w ciszy nocy życzenie jedyne
szepcę w tej chwili ustami drżącemi:

Daj wielki Boże, zanim ja przeminę,
Pokój i zgodę naszej polskiej ziemi!

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Piękny wiersz, z uniwersalnym przesłaniem i nadal aktualny w tym naszym biednym kraju...
jotka

donka pisze...

Tak jak autor wiersza również nie wiem czy doczekam narodowej zgody. Oby.....

Anonimowy pisze...

BBM: Doczekamy, Donko! Nawet nie chcę myśleć,że mogłoby być inaczej.❣️

Marcepanowy Kącik pisze...

Piękny jest ten talerz z opłatkiem, taki wymowny. Wesołych świąt Bożego Narodzenia 🌲