Powoli zapominany Marian Hemar (ur. 6 kwietnia 1901 we Lwowie, zm. 11 lutego 1972 w Dorking) polski poeta, satyryk, komediopisarz, dramaturg, tłumacz poezji, autor tekstów piosenek.
– Napisał, opracował, przetłumaczył, sparafrazował do momentu wybuchu II wojny światowej około 3 tysiące piosenek, z których kilkaset zasłużyło sobie na miano przebojów. To on był autorem m.in tekstów.: "Czy pani Marta jest grzechu warta", "Chciałabym i boję się", "Nikt, tylko ty", "Wspomnij mnie", "Czy ty wiesz moja mała."Pisał o fatalnej dramatycznej miłości, o życiu codziennym, nie unikał podejmowania żartu czy satyrycznego komentarza. Poetyka jego piosenek w dużej mierze nawiązywała do skamandryckiego ducha spod znaku Juliana Tuwima. Po wojnie pozostał na emigracji, zamieszkał w Londynie.
Bolał nad tym, że jego Polska, która doznała tak wielu krzywd od niemieckiego okupanta, znów jest zniewolona, tym razem przez stalinowski totalitaryzm do 1956 roku.
Wciąż podkreślał mocno: “Moja gorąca miłość nie może się pogodzić z inną Polską, tylko tą najlepszą, najszlachetniejszą, najuczciwszą w świecie. (…) Uczyli mnie tej miłości Słowacki, Żeromski i Piłsudski”.
Gdy się ludzi ocenia
Z różnych punktów widzenia --
Ciekawa rzecz, jak się skala
Pewnych wartości zmienia.
Wada staje się cnotą,
O przeciwniku -- gdy zacny --
Mówimy, że idiota.
O stronniku, gdy trudno
Przyznać nam, że rozsądny --
Nie powiemy, ze cymbał.
Powiemy: "Z gruntu porządny".
Gdy się mądrym człowiekiem
Chlubi wrogi nam obóz --
Stwierdzamy, że "inteligentny"
I dodajemy: "łobuz".
Gdy się w naszym obozie
Łobuz szasta wybitny --
Mówimy: "Twardy człowiek.
Zdolny -- mówimy. -- Sprytny".
Gdy nasz przeciwnik się potknie,
"Zdrajca!" -- głosimy krzykiem.
Gdy stronnik zdradzi, stwierdzamy:
"Nie był naszym stronnikiem".
I to nas niesłychanie
Na duchu podtrzymuje,
Że przeciw nam zawsze
Idioci tylko i szuje.
A z nami, wszyscy albo
Roztropni, albo dumni,
Albo z gruntu porządni,
Albo bardzo rozumni.
*
Dziwne, jak punkt widzenia
Automatycznie zmienia
Skalę naszych kryteriów
Uznania czy potępienia.
Gdy my konfiskujemy --
Zasługa to narodowa.
Kiedy nas konfiskują --
Gwałcą swobodę słowa.
Kiedy nas zamykają --
Tyrani! Despoci! Kaci!
Kiedy my zamykamy --
Tośmy furt demokraci.
Kiedy my "Precz!" wrzeszczymy --
Tośmy patrioci polscy.
Ci, co "Precz" wrzeszczą na nas
Wywrotowcy warcholscy.
"Dwa a dwa cztery" u nas --
To dogmat, to teologia.
"Dwa a dwa cztery" u wroga --
Wulgarna demagogia
4 komentarze:
BBM: Idea jak najbardziej prawidłowa, ale jak pomyślę o dzisiejszym politycznym zapętleniu, to o pisowcach nie umiem myśleć obiektywnie.😡
Jakże aktualny wiersz, przecież to obserwujemy ciągle w mediach!
wiersz powstał dziesiątki lat temu , a mogłoby się wydawać że dzisiaj.... za następne dziesiątki lat prawdopodobnie nasi potomkowie będą czytać i pisać o jego aktualności to samo co my obecnie..
Pozdrawiam serdecznie.
Dobrze oddał charakterystykę ludzkich zachowań, w których i my sami w różnych sytuacjach możemy się odnaleźć 😉 Dobry obserwator. Bystre oko i lekkie pióro potrafi ująć sedno w wierszu. I to mu się udało 😉
Prześlij komentarz