czwartek, 10 października 2024

Józef Baran - Reinkarnacja

 


Jerzy Salak - Wszechświat i My



o trzeciej nad ranem
słyszę gwiezdne szczekanie
lutowych psów
i myślę jak dziwne i niepodobne do siebie
były moje życia

jakbym odradzał się w kolejnych wcieleniach
i obumierał bez echa


to wszystko trwało
miliony lat
lub było jak
klaśnięcie bicza
zabarwiałem się odmiennymi muzykami istnienia
i żyłem na tak różnych planetach
że jak tu się nie dziwić co wspólnego
łączy mnie z tamtym chłopcem
z epoki kamienia łupanego
przyczepionym do krowiego ogona
tysiące ludzi o których zapomniałem
miliony zdarzeń
zatopionych we mnie
jak w Titanicu
na dnie oceanu majaczą
a niekiedy fosforyzują w pamięci

ciesz się smutku ciesz
płacz radości płacz
że wszystko
ułożyło się w całość
z której rozumiem tak mało

Józef Baran 

7 komentarzy:

Dagmara pisze...

Wspaniały wiersz! Dziękuję za jego przypomnienie.

donka pisze...

..... nosimy w sobie stulecia, tysiaclecia ..... miliony lat.... po nas będą następni.

Pozdrawiam serdecznie.

Anonimowy pisze...

Chyba moje zalogowane komentarze znikają w spamie...
jotka

donka pisze...

Masz rację Jotko - Twój komentarz przy wierszu Gałczyńskiego o treści "Pięknie, cała miłość w dwóch zwrotkach! " nie zalogował się. Nie wiem dlaczego - i przepraszam będę dokładnie sprawdzała... choć to był jak dotąd tylko ten jedyny..

Anonimowy pisze...

Trudno, niektóre znikają, dlatego najczęściej używam opcji anonima
jotka

monia pisze...

Spokój i radość są słońcem, które uszczęśliwia życie.
Zdrowia i pomyślności oraz samych wspaniałych dni dla dzisiejszej solenizantki Donki życzy Monia z Gdyni.

donka pisze...

Miła niespodzianka.... Dziękuję Momiu...... jestem też częściową Gdynianką, mieszkałam w Gdyni 22 lata. to były moje najpiękniejsze lata.

Pozdrawiam Cię serdecznie.
Wszystkim życzę pięknych snów.... dobranoc,