poniedziałek, 21 października 2024

JESIENNA POEZJA

 

JULIAN TUWIM  - Strofy o późnej jesieni

Paul Cezanne


1
Zobacz, ile jesieni!
Pełno, jak w cebrze wina,
A to dopiero początek,
Dopiero się zaczyna.

2
Nazłociło się liści,
Że koszami wynosić,
A trawa jaka bujna,
Aż się prosi, by kosić.

3
Lato, w butelki rozlane
Na półkach słodem się burzy.
Zaraz korki wysadzi,
Już nie wytrzyma dłużej.

4
A tu uwiędem narasta
Winna, jabłeczna pora,
Czerwienna, trawiasta, liściasta,
W szkle pękatego gąsiora.

5
Na gorącym kamieniu
Jaszczurka jeszcze siedzi.
Ziele, ziele wężowe
Wije się z gibkiej miedzi.

6
Siano suche i miodne
Wiatrem nad łąką stoi.
Westchnie, wonią powieje
I znowu się uspokoi.

7
Obłoki leżą w stawie,
Jak płatki w szklance wody.
Laską pluskam ostrożnie,
Aby nie zmącić pogody.

8
Słońce głęboko weszło
W wodę, we mnie i w ziemię,
Wiatr nam oczy przymyka.
Ciepłem przejęty drzemię.

9
Z kuchni aromat leśny:
Kipi we wrzątku igliwie.
Ten wywar sam wymyśliłem:
Bór wre w złocistej oliwie.

10
I wiersze sam wymyśliłem.
Nie wiem, czy co pomogą,
Powoli je piszę, powoli,
Z miłością, żalem, trwogą.

11
I ty, mój czytelniku,
Powoli, powoli czytaj,
Wielkie lato umiera
I wielką jesień wita.

12
Wypiję kwartę jesieni,
Do parku pustego wrócę,
Nad zimną, ciemną ziemię
Pod jasny księżyc się rzucę. 
 


KAZIMIERZ PRZERWA TETMAJER - W jesieni 

Leonid Afremow





O cicha, mglista, o smutna jesieni!
Już w duszę czar twój dziwny, senny spływa,
przychodzą chmary zapomnianych cieni,
tęsknota wiedzie je smutna i tkliwa,





ileż miłości, och, ileż kochania
umarła przeszłość z naszych serc pochłania,
z naszych serc biednych, z naszych serc bezdeni...

Zamykam oczy... Blade ciche cienie
suną się w liści posępnym szeleście -
jak obłok światło: niesie je wspomnienie...
O dni umarłe! o dni! gdzież jesteście?...
co pozostało po was?... Ach! daleko,
daleko kędyś toczycie się rzeką
szarą i mętną w głąb puszcz i w milczenie...  

Kazimierz 
Przerwa Tetmajer


MARIAN GAWALEWICZ   - Pożegnanie jaskółek  

Żegnajcie jaskółki!.. czas bliski rozstania,
Daleko do celu, daleko —
Już jesień was z letniej gościny wygania,
Więc lećcie pod Bożą opieką!.









Przed wami pustynie, i morza, i góry —
Spoczynek nie rychło was czeka.
Żegnajcie jaskółki, pieszczochy natury,
Skrzydlata ty drużbo człowieka!



Tu zima wnet spadnie, i śniegi, i grudnie,
I ciężkie się chmury przywloką —
Tam niebo jaśniejsze, cieplejsze południe
I słońce weselsze ma oko....

Tu jakby wpatrzone wciąż w ziemską niedolę,
Pod rzęsą łzę miało rok cały,
I chmurę zadumy posępnej na czole —
A uśmiech, jak z musu, niestały....

Wy lećcie swobodne! — nam strzecha rodzima
Wystarcza za nieba lazury —
U ognisk domowych nie straszy nas zima,
Ni wicher z północy ponury.

I chociaż się niebo nad nami zachmurzy,
Choć śniegi świat w koło zawieją —
My strzechy pilnujem od wichru i burzy —
I krzepim się wiosny nadzieją.

Więc lećcie spokojne o gniazda tu wasze —
Z powrotem będziemy wam radzi,
Gdy, wiosnę przynosząc, spadniecie w poddasze —
A teraz.... niech Pan Bóg prowadzi!  




RAINER MARIA RILKE  -  Dzień jesienny

Panie: już dość. Upalnie było latem.
Więc na słoneczny zegar połóż cień.
Wysmagaj pola wichrami, jak batem.








Owocom bladym każ wypełnić miąższ.
Daruj im jeszcze choć dwa dni gorące,
Niechaj dojrzeją obrócone w słońce.
Ostatnią słodycz w winnym gronie zwiąż.




Kto teraz domu nie ma, zbudować nie zdąży.
Kto dzisiaj jest samotny, długi czas nim będzie,
Będzie czuwał, pracował, szukał czegoś wszędzie
I będzie niespokojnie po alejach krążył,
Jak liść porwany wichrem w obłąkanym pędzie. 

Rainer Maria Rilke

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

O, jak fajnie, poczytam powoli raz jeszcze, bo piękne wybrałaś wiersze!
jotka

Anonimowy pisze...

BBM: Jesień porusza sentymentalne struny różnych poetów. Żadnego nie pozostawia obojętnym.😁❣️

donka pisze...

To prawda.... choć nie tylko poetów..... dla mnie to czas wspomnień.... nie wolno się nimi karmić, ale dobrze gdy się je ma,

Dobrej nocy Jotko i BBM.

donka pisze...

Jotko - ciekawi mnie, który wiersz wybierzesz.. najpiękniejszy wydał mi się "Pożegnanie jaskółek "
Nie znałam autora. - urodzony we Lwowie ( 1852 - 1910 ) pochowany na cmentarzu Łyczakowskim[ w alei zasłużonych, w pobliżu grobu Gabrieli Zapolskiej, której był partnerem życiowym., debiutował we lwowskiej prasie jako nowelista i poeta. Kiedy napiszę o nim szerzej.

Basia pisze...

Co jeden wiersz, to piękniejszy, ale Rilke to mnie już całkiem zaskoczył.
Jak dobrze, że nam wiersze prezentujesz❣️

Basia pisze...

Co do wiersza Rilkego, to świetny przekład 👍

donka pisze...

Masz rację Basiu, też to zuważyłam. Serdeczności. O