Etykiety

piątek, 26 lipca 2024

Małgorzata Hillar - Wieża cierpliwości



Maria Oosthuizen




Przeobrażała się
w wieżę cierpliwości
w jej cieniu
odpoczywał
w bramę mądrości
przez nią wchodził
do ogrodu światła

Zamieniała się
w miękką owcę
dla jego rąk
w świerszcza
grającego na rzęsach
w jabłko
dla jego warg





Była
upalnym wiatrem
rozdmuchującym płomień
gorącą trawą
w której się zanurzał
gwałtowną rzeką
porywającą niebo i ziemię

Przekształcała się
w drzewo ciszy
rodzące sen
w georginię
rozjaśniającą ciemności
w ptaka
przynoszącego dzień

Stawała się
lustrem
by mógł oglądać
swoją doskonałość
koszykiem
w nim chował
samotność
ziemią
po której szedł
na księżyc

Gdy odchodził
zamieniała się
w siebie
okrytą szczelnie
jego ciężkim
cieniem

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Tylko kobieta tak potrafi:-)
jotka

Basia pisze...

Kiedyś czytałam, że Małgorzata Hillar zasługuje na Nobla, chociaż można ją określić jako poetkę jednego wiersza, w sensie, iż tych wierszy dużo nie napisała. Sądząc po tym niezwykłym wierszu- to prawda.
Piękne wiersze- ilustrujesz pięknymi obrazami🙂

Anonimowy pisze...

BBM: Przeraził mnie ten wiersz. Wszystko uzależnić od mężczyzny, roztopić się w nim… straszne!

Anonimowy pisze...

Nikt tak pięknie nie pisał jak Małgorzata Hillar...
Stokrotka

donka pisze...


BBM, a jednak bywa taka miłość obsesyjna, prawie chora.

Basiu nie tyle była poetką jednego wiersza co głównie autorką poezji miłosnej - dla mnie - niepowtarzalnej.

Zgadzam sie Jotko, że tylko kobieta potrafi tak pisać, ale miłosne wiersze mężczyzn poetów bywają b. piękne... m.in. mam na myśli np. Tuwima i wielu, wielu innych.
-

donka pisze...


Wiem Stokrotko.. tak jak napisałam: wyżej poezja Małgorzaty Hillar jest wyjątkowa, niepowtarzalna.