sobota, 6 lipca 2024

Czesław Bagiński - wiersze tzw. "pozaetatowe"


Matematyk - Profesor Politechniki Białostockiej, dr. hab.  Czesław Bagiński bywał już w moim blogu..... nadal sypie wierszami jak z rękawa - na każdą okazję. Jego utwory - i lekkie i poważne, bawią i smucą, poruszają serca, zatrzymują na chwilę - i na dłużej.... 

Oto kilka Jego ostatnich wierszy nazywanych przeze mnie  "poza etatowymi" :

Charles Spencelayh


Dorośleją już moje wnuki, 
moje dzieci są coraz starsze,
ciemne włosy liczę na sztuki,
i już prawie nie widzą zmarszczek.

Słuch bez przerwy cicho zawodzi -
chroniąc moje nerwy przed zgiełkiem
i jak wszyscy po stokroć młodzi,
teraźniejszość widzę przez mgiełkę
wspomnień, przeżyć, niebiańskich fantazji
utrwalonych już dawno w pamięci.

Bezpowrotnie straconych okazji,
błędów, których się już nie odkręci.
Lecz, choć czas, jak tornado się spieszy,
może jeszcze z kimś bank rozbiję,
może kogoś jeszcze ucieszę.
Najlepszego, i ..., carpe diem.





może jeszcze jeden, albo dwa: 

Dla zakochanych platonicznie.



Pielęgnuj miłość niespełnioną,
powracaj do niej, jak do wiersza.
Niech tli się, tli się w nieskończoność,
gdy jest prawdziwa - wciąż jest pierwsza.

Ona nie bywa natarczywa,
jest w tle, za mgłą rzeczywistości,
kiedy wygrywasz i przegrywasz
i nikt jej tobie nie zazdrości.

Większość ją zwykle lekceważy,
o twojej nikt prócz ciebie nie wie
i jeśli czasem o niej marzysz,
dostrzeżesz w gwiazdach, w kwiatach, w śpiewie 
...
Marzenia takie z czasem gasną,
a czasem mogą być ucieczką.
Nie pozwól, by ci ktoś zatrzasnął
na zawsze niepamięci wieczko.

Niech pozostanie utajoną,
w porywach wiatru, w szmerze liści.
Pielęgnuj miłość niespełnioną
ona się zawsze może ziścić.



                                        


Plotki dewotki

No popatrz pani na tę parę,
To chyba nie są mąż i żona.
By się wstydzili, takie stare...
Jak na nią patrzy, i jak ona...
Razem od setki mają więcej,
A się nie wstydzą chyba wcale 
Tak razem trzymać się za ręce.
O, cmoknął ją wulgarnie w palec.
I pewnie jeszcze da jej różę.
Będą tu nam zgorszenie siali.
Nie mogę na nich patrzeć dłużej.
Lepiej by się wyspowiadali.

Czesław Bagiński.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Wspaniałe wiersze.... I to matematyk tak pisze???
Stokrotka

Anonimowy pisze...

BBM:Świetne! Czyta się z prawdziwą przyjemnością!
Miłego weekendu!😘