piątek, 14 czerwca 2024

Zbigniew Herbert - Pan Cogito szuka rady

 

Zdzisław Beksiński


Tyle książek słowników
opasłe encyklopedie
a nie ma kto poradzić

zbadano słońce
księżyc gwiazdy
zgubiono mnie

moja dusza
odmawia pociechy
wiedzy

wędruje tedy nocą
po drogach ojców

i oto
miasteczko Bracław
wśród czarnych słoneczników

to miejsce które opuściliśmy
to miejsce które krzyczy

jest szabas
jak zwykle w szabas
ukazuje się Nowe Niebo
- szukam ciebie rabi
- nie ma go tutaj -
mówią chasydzi
- jest w świecie szeolu
- miał piękną śmierć
mówią chasydzi
- bardzo piękną
tak jakby przeszedł
z jednego kąta
cały czarny
w ręku miał
Torę płonącą

- szukam cię rabi

- za którym firmamentem
ukryłeś mądre ucho

- boli mnie serce rabi
- mam kłopoty

może by mi poradził
rabi Nachman
ale jak mam go znaleźć
wśród tylu popiołów

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Tak bywa, tłumy ludzi, wieki zdobywania wiedzy, a człowiek nadal samotny, nadal znikąd pociechy...
jotka

donka pisze...


Tak jak i ja dostrzegłaś głębię tego wiersza.

Miłego dnia Jotko