Świerku! stary, zielony mój świerku poczciwy,
co w ojcowskim ogrodzie nad lipy i klony
wystrzeliłeś, z wspaniałej pyszniąc się korony,
zali ja cię obaczę jeszcze kiedy żywy?
co w ojcowskim ogrodzie nad lipy i klony
wystrzeliłeś, z wspaniałej pyszniąc się korony,
zali ja cię obaczę jeszcze kiedy żywy?
Ileż razy dziecięciem igrałem szczęśliwy
w twoim cieniu, muskając twój warkocz zielony,
lub jak ptaszę u szczytu twego uczepiony
na me góry patrzyłem, na łąki i niwy.
Kiedy postrach przed karą za zbytki się zdarzył,
ty mi byłeś ucieczką! Na twoich konarach
pierwsze-m żale wypłakał, pierwsze sny przemarzył.
Może wkrótce bezbożna powali cię ręka:
wolne życie zakończysz w popiele i żarach, —
świerku! mnie los tak samo powalił i nęka...
Jerzy Żuławski.
Czytając wiersz Żuławskiego przypomina mi się historia
naszego pięknego, dorodnego 40 letniego świerku..
wzrastającego i rosnącego przed domem od maleńkiego drzewka,
Tak jak syn doroślejąc zaczyna przerastać ojca tak i nasz świerk
nie wiadomo kiedy wystrzelił wysoko poza dach swojego rodzinnego domu stając się przy każdym silniejszym halnym
zagrożeniem dla domu i domowników.
Przyszedł czas, gdy trzeba było wybierać: dom czy świerk,
aby uchronić dom zginąć musiał - świerk.
ale "nie wszystek umarł"
Świerk nadal żyje w mojej pamięci
4 komentarze:
BBM: Nam przed laty wichura powaliła przed domem 3 świerki. Szczęśliwie dom nie ucierpiał.
A nam już następny urósł, może nawet wyższy... Dom się schował w świerkach. Nie ma już gospodarza, więc nie myśli się o ścinaniu.
Miłego dnia Matyldo.
I my musieliśmy wyciąć brzozę na działce. Baliśmy się że wichura czy burza załamie ją i zniszczy nam domek. Do dzisiaj czuję ból w sercu...
Taka piękna była...
Stokrotka
nie dziwię się,,,, brzozy mają w sobie jakiś urok...wierzby też, ale inaczej.
W okolicy przy drodze rośnie przepiękny jawor.... ma co najmniej 60 lat. Piorun nie dal mu rady, ale ogołocił go z gałęzi..... Jawor walczył o życie i wygrał. kiedyś pokaże go w Kartce z kalendarza.
Pozdrawiam serdecznie Stokrotko.
Prześlij komentarz