Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco
a droga którą Jaś Małgosia dreptali do szkoły
nie rozstąpi się w przepaść
nie rozstąpi się w przepaść
Rzeki nazbyt leniwe nieskore do potopów
rycerze śpiący w górach będą spali dalej
więc łatwo wejdziesz nieproszony gościu
Ale synowie ziemi nocą się zgromadzą
śmieszni karbonariusze spiskowcy wolności
będą czyścili swoje muzealne bronie
przysięgali na ptaka i na dwa kolory
A potem tak jak zawsze - łuny i wybuchy
malowani chłopcy bezsenni dowódcy
plecaki pełne klęski rude pola chwały
krzepiąca wiedza że jesteśmy - sami
Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco
i da ci sążeń ziemi pod wierzbą - i spokój
by ci co po nas przyjdą uczyli się znowu
najtrudniejszego kunsztu - odpuszczania win
Zbigniew Herbert
/ 17 września 1939 Polska została zaatakowana przez drugiego agresora – Związek Sowiecki /
2 komentarze:
Odpuszczania win uczymy się całe życie, bo nie tylko najeźdźcom wybaczać czasami trzeba...
jotka
To prawda Jotko- trudna jest sztuka odpuszczania.... czy zawsze szczera?
Moja Mama do końca życia.... już po wojnie nie potrafiła przejść spokojne koło Niemca na ulicy.... każdy Niemiec był dla niej wrogiem.
Dziś dla Ukraińca każdy Rosjanin będzie wrogiem.
dla mnie ta zwrotka:
"Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco
i da ci sążeń ziemi pod wierzbą - i spokój
by ci co po nas przyjdą uczyli się znowu
najtrudniejszego kunsztu - odpuszczania win" - jest b. piękna
Zgadzam się z Herbertem, że nie da sie odbudować na nowo świata bez powrotu wartości zniszczonych przez wojnę.
Prześlij komentarz