Jasnych Magdalen z bujnymi włosami,
Roztropnych Zofii i genialnych Teres
I dnie i noce nie ustawam prosić,
Żeby raz skończył świat z interesami.
Ta jest modlitwa ma i ten interes,
Żeby raz ludzkość weszła do okresu,
Który jej z dawna należy logicznie,
Gdzie już żadnego niema interesu
I gdzie już nic się nie robi praktycznie.
I o to święte proszę, które noszą
Grzebień z promieni i łzę mają w oku
I z Weroniką od łkań się zanoszą
Na purpurowym obłoku...
Cyprian Kamil Norwid.
2 komentarze:
Modlitwa nie doczeka chyba wysłuchania lub nie w mocy świętych takie życzenia...
jotka
Interesy, interesy..... przez nie świat od zarania wieków w ogniu wojen ...to mądry wiersz Norwida, choć niestety tak jak piszesz Jotko - nie w mocy świętych wysłuchanie ludzkich modlitw.
Miłego dnia.
Prześlij komentarz