Etykiety

sobota, 18 listopada 2023

Irena Gelblum - Irena Conti Di Mauro - wiersze


Irena Conti Di Mauro -  , polsko-włoska dziennikarka, pisarka, poetka.   Była członkini Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu we Włoszech.   Za swoją działalność w zakresie zbliżania kultury włoskiej i polskiej uhonorowana została wieloma nagrodami i wyróżnieniami,  między innymi otrzymała tytuł doktora honoris causa na Akademii św. Łukasza w Antwerpii. 

Jej poezję cenił sobie ksiądz Jan Twardowski, Z uznaniem o wierszach poetki wypowiadał się papież Jan Paweł II. 


O jej poezji pisano we włoskiej prasie literackiej: 

"Nie jest w naszych czasach łatwo spotkać poetę, który tak szczerze potrafi przekazywać tak szlachetne i głębokie treści." 


Urodziła się 25 października 1931w Warszawie w  zasymilowanej zamożnej żydowskiej rodzinie  -   Gelblum.   

W czasie wojny straciła brata i rodziców, którzy zginęli w getcie warszawskim   . Działała w Żydowskiej Organizacji Bojowej i ratowała ludzi od zagłady  z warszawskiego getta.   . Przez Marka Edelmana  przywódcy powstania w getcie  nazywana była „Irką Wariatką” ze względu na niezwykłe bohaterstwo i odwagę

W 1946 roku wyjechała do Palestyny (nie było jeszcze państwa Izrael), zmieniła nazwisko i  wróciła do Warszawy w 1948 roku  jako Irena  Conti.

W1968 roku, władze odmówiły jej wydania paszportu. „ze względu na pochodzenie” Mogła  wyjechać jako Żydówka, bez prawa powrotu.  Upokorzona odmową wyszła za mąż za włoskiego dziennikarza Antonio Di Mauro i  wyjechała do Włoch. Z połączenie nazwisk - swojego  i po mężu, narodziła się Irena Conti Di Mauro. \ 

Po 20 latach wróciła do Polski jako Irena Conti Di Mauro, włoska poetka, gorliwa katoliczka. Nie poznawała dawnych przyjaciół, nowym nie przyznała się, że kiedyś nazywała się  Gelblum.  W podaniu do Związku Literatów Polskich napisała, że jest włoską poetką z Sycylii, córką Włocha i Polki.  Przestała rozpoznawać dawnych towarzyszy. Ta brawurowa bojowniczka po wojnie wyparła się swojej przeszłości.

Chciała, by widziano w niej dziennikarkę, tłumaczkę i poetkę, tę zaś część swojej biografii, w której była nieustraszoną, pełną fantazji łączniczką Żydowskiej Organizacji Bojowej i odznaczoną Krzyżem Walecznych uczestniczką powstania warszawskiego - po prostu amputowała. 

Przyjaciele z tamtych czasów uszanowali jej decyzję i jeśli w ogóle wspominali Irenę Gelblum, nie mówili - przynajmniej publicznie - że zmieniła tożsamość.

 Życiorys Ireny Conti Di Mauro mógłby posłużyć za kanwę niejednego filmu akcji. Irena fascynowała bardzo wiele osób, i mężczyzn, i kobiet. Mężczyźni szybko  się w niej zakochiwali, chcieli dla niej zmieniać życie . porzucać swoje i zaczynać z nią wszystko od nowa. Musiał w niej być jakiś wdzięk, urok, coś, czego obecnie nie dostrzeżemy na fotografiach.


Wiersze  Ireny Conti Di Mauro : 

 Co to jest poezja?
.
Więc co to jest poezja
pyta staruszka
siwiutka i zgięta we dwoje
To właśnie ta ścieżka wydeptana
od koloru do siwości
od ramion strzelistych
do obsiadłych kręgów
od wykołysania syna
do wykołysania wnuka
od dnia wesela
do dnia pogrzebu
A więc poezja to czas
który przeszedł
.
 Więc co to jest poezja
pyta kobieta
z wielkim brzuchem
gdzie mały lokator
mozolnie szykuje się do  przeprowadzki
To są twoje piersi
kraina mlekiem i miodem  płynąca
A więc poezja to czas
który trwa
.
 Więc co to jest poezja
pyta dziewczyna
sięgając oczami do gwiazd
w noc ociężałą od szeptu
przed samym progiem spełnienia
A więc poezja to czas
który nadejdzie
.
 Przeszła trwa nadejdzie
nadejdzie przeszła trwa
 Jest wszędzie
i tam
gdzie na pozór
jej nie ma

Irena Conti di Mauro


BEZ  TYTUŁU

Wbrew wszelkiej logice odnoszącej się do form konkretnych 
pustkę buduje się także przedmiotami 

Im więcej ich przybywa
tym ona staje się obszerniejsza-
ta pustka to w rzeczywistości 
ogromny depozyt gromadzenia


Każdy przedmiot
w swojej skończonej martwocie
chciwie okrada wyobraźnię
ogałaca drzewo życia
wypija wodę u źródeł


Nie wiadomo kiedy i w jaki sposób 
na taką giełdę przedmiotów trafiają zmęczone pasje
i wystudzone ideały 
układając się posłusznie 
w wygodne uprzedmiotowione  życie

Pustka uprzedmiotowiona 
to wielki fryzjer duszy
czesze ją starannie
aż do kompletnego wyłysienia... 

Irena Conti di Mauro

Miewała  chwile gdy podwójność życia  tak naprawdę - nie Ireny Conti di Mauro a Ireny  Gelblum męczyła ją.


„Może by tak wreszcie skończyć
z tym codziennym reżyserowaniem
własnej twarzy i całej reszty cielesnej powłoki
aż do coraz bardziej agresywnego
przenikania w duszę z nocnymi przerwami
kiedy nakryci zawsze za krótką kołdrą snu
wycofujemy się z przedstawienia
tak starannie przygotowywanego
w każdym słownym szczególe".

Irena Conti di Mauro
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Może by narysować raz jeszcze linię startową
Może odwiesić wszystkie wyświechtane puenty, 
Wstać w trakcie spektaklu, który nas nudzi, tak ogromnie nas nudzi 
Że ta nuda promieniuje gdzieś w okolicy skroni i oczodołu 
I matowi źrenicę wyblakłą powłoką
Może jeśli gdzieś jesteśmy naprawdę to w krótkich momentach połączeń, ulotnych dotknięciach gdzieś w antrakcie
wyładowaniach energii na różnicach potencjałów.

Irena Conti di Mauro

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Naprawdę ciekawy życiorys, aż dziwne, że nie powstał o Niej film!
jotka

donka pisze...

Ale jest niedawno wydana książka o niej - Remigiusza Grzeli, "Trzy życia Ireny Gelblum" Bardzo dużo można tez przeczytać o niej w Internecie.

Dobranoc. Miłej niedzieli.