Barran Robert - American Galery |
Gdy sam na sam z tobą siedzę,
Nie mam czasu o nic pytać:
Patrzę w oczy, ustek śledzę,
Chciałbym wszystkie myśli czytać
Wprzód, nim w oczętach zaświecą;
Chciałbym wszystkie słówka chwytać
Wprzód, nim od ustek odlecą; —
I nie potrzeba tłumaczyć,
Co chcę słyszeć, co zobaczyć.
Rzecz nietrudna i nienowa,
Moja luba! te dwa słowa:
Patrzę w oczy, ustek śledzę,
Chciałbym wszystkie myśli czytać
Wprzód, nim w oczętach zaświecą;
Chciałbym wszystkie słówka chwytać
Wprzód, nim od ustek odlecą; —
I nie potrzeba tłumaczyć,
Co chcę słyszeć, co zobaczyć.
Rzecz nietrudna i nienowa,
Moja luba! te dwa słowa:
K o c h a m c i e b i e,
k o c h a m c i e b i e.
Innego nie chcę widoku,
Kiedy z tobą będę w niebie;
Tylko niech te dwa wyrazy,
Napisane w twoim oku,
Odbite po tysiąc razy
Widzę wszędzie wkoło siebie.
I innej muzyki w niebie
Nie chcę od wschodu jutrzenki
Słyszeć do zachodu słońca;
Innego nie chcę widoku,
Kiedy z tobą będę w niebie;
Tylko niech te dwa wyrazy,
Napisane w twoim oku,
Odbite po tysiąc razy
Widzę wszędzie wkoło siebie.
I innej muzyki w niebie
Nie chcę od wschodu jutrzenki
Słyszeć do zachodu słońca;
K o c h a m c i e b i e,
k o c h a m c i e b i e.
Dość mnie tej jednej piosenki
Z waryjacjami bez końca.
Dość mnie tej jednej piosenki
Z waryjacjami bez końca.
Adam Mickiewicz.
2 komentarze:
Jak to archaicznie jednak brzmi...wole bardziej współczesne wyznania:-)
jotka
Za 50, za 100 lat nasza poezja prawdopodobnie będzie również brzmiała archaicznie.
Prof. Miodek zaczyna sporadycznie akceptować powstającą i popularyzowaną w mediach nowomowę..... wydającą sie nam obecnie nie do przyjęcia.
Dobranoc, pozdrawiam
Prześlij komentarz