Słyszysz słowo i czujesz, ze jest twoje własne,
więc przygarniasz je w serce i karmisz do syta,
potem czujesz, ze serce staje się za ciasne
i sam nie wiesz, gdzie, kiedy, słowo z serca znika.
Może było nie twoje, a ty w zamyśleniu
pochwyciłeś to brzmienie i skradłeś je w locie,
może było obrazem w lat szczęścia wspomnieniu,
bo leciało w puszystej i mglistej pozłocie.
potem czujesz, ze serce staje się za ciasne
i sam nie wiesz, gdzie, kiedy, słowo z serca znika.
Może było nie twoje, a ty w zamyśleniu
pochwyciłeś to brzmienie i skradłeś je w locie,
może było obrazem w lat szczęścia wspomnieniu,
bo leciało w puszystej i mglistej pozłocie.
Może słowo to było niczym owoc pusty,
który dźwięcznie upada z gałęzi na ziemię,
może było czymś błędnym, niemądrym, niesłusznym,
może snem, może baśnią, może myśli cieniem
Kazimierz Wierzyński.
5 komentarzy:
Uwielbiam piękne słowa. 🥰 Kolekcjonowanie ich to niekończąca się przygoda. Dlatego tu zaglądam. Pozdrawiam, miłego dnia!
A mogłabyś podać przykład.... jakie słowa są dla Ciebie piękne.
Takie, które "karmią serce do syta". Na przykład: "puszysta i mglista pozłota".
Ciekawe i piękne.
Miłego dnia... czy u Ciebie też już jesiennie?
Jeszcze zielono, ale coraz więcej kolorów.
Prześlij komentarz