POCIECHA
Nie trwóżcie się. Zostanie po nas
Poetyka przeobrażona:
Obraz epoki i jednostek
Bez wątpliwości i słabostek.
Nasi pisarze i malarze
Dadzą nam wielomówne twarze,
Dadzą nam gesty wyraziste,
Niejasne tła, konteksty mgliste.
Może nie będzie wśród nich wielu
Szekspirów albo Rafaelów
Ale wyrażą nasze czasy,
A wyraz zbłądzi między masy.
Więc z wrednych naszych namiętności
Zostanie walka o wartości;
Więc z naszych oszczerstw i kalumni
Herosi się wyłonią dumni.
Z naszej bezradnej paplaniny
(Ciężkiej obrazy dla polszczyzny)
Wywiodą myśli, sny i czyny
Artyści w hołdzie dla ojczyzny.
Artysty rolą – ująć całość:
Czym wobec sztuki – czyjaś małość,
Zawiści, zdzierstwa i kradzieże
I credo trwogi: wiem, bo wierzę!
Nie zna planeta barwy brudu
I słów bez znaczeń nie zna księga:
Chaos jest poprzednikiem cudu,
A kompozycja to potęga.
Dajmy artystom pięknie zwodzić
O kłamstwie, gniewie i rozpaczy,
A prawda o nas się narodzi,
Która zrozumie – i wybaczy.
Nie trwóżcie się, bo pojmą dzieci
I klęski nasze i zwycięstwa
Każde z nich własne życie skleci
Powtórzy zbrodnie i szaleństwa.
Jacek Kaczmarski
19.6.1992
3 komentarze:
BBM: W sumie jednak dość optymistyczne przesłanie. A przynajmniej ja je tak odbieram.
nie jestem pewna.... zrozumiałam inaczej, może nie mam racji.... Zakończenie nie jest optymistyczne....
(...)"Każde z nich własne życie skleci
Powtórzy zbrodnie i szaleństwa."
Zło jak w karuzeli krąży z pokolenia na pokolenie.
BBM: Każda z nas zwróciła uwagę na co innego i pewno obie interpretacje są do przyjęcia, bo i życie jest takie- dobre i złe jednocześnie. Buziaki.
Prześlij komentarz