Mariusz Parlicki - Jaskółki
Nie pisałem jeszcze wiersza o wojnie
takiej ze stertami trupów
I z tchórzostwem i męstwem
na przemian
w ludziach
i w człowieku.
Jaskółki latają nisko,
zwiastując deszcze nalotów,
a złoto znowu jest w cenie
i każdy trzyma swoje.
Po wszystkim będzie znów pięknie
i rany zaczną się bliźnić,
psy pozbieramy z ulicy
i zmarłych z miejskich parków.
I zbudujemy pokój,
a raczej go zbudują
ci, których wnuki ujrzą
znów niski lot jaskółek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz