Ze świata czterech stron,
z jarzębinowych dróg,
gdzie las spalony, wiatr zmęczony,
noc i front.
Gdzie niezebrany plon,
gdzie poczerniały głóg,
wstaje dzień.
gdzie las spalony, wiatr zmęczony,
noc i front.
Gdzie niezebrany plon,
gdzie poczerniały głóg,
wstaje dzień.
Słońce przytuli nas do swych rąk
i spójrz - ziemia ciężka od krwi,
znowu urodzi nam zboża łan,
złoty kurz.
Przyjmą kobiety nas pod swój dach
i spójrz - będą śmiać się przez łzy.
Znowu do tańca ktoś zagra nam
może już,
może już,
za dzień, za dwa,
za noc, za trzy,
choć nie dziś
za noc, za trzy,
choć nie dziś
Chleby upieką się w piecach nam
i spójrz - tam, gdzie tylko był dym,
kwiatem zabliźni się wojny ślad,
barwą róż.
Dzieci urodzą się nowe nam
i spójrz - będą śmiać się, że my
znów wspominamy ten podły czas,
porę burz.
kwiatem zabliźni się wojny ślad,
barwą róż.
Dzieci urodzą się nowe nam
i spójrz - będą śmiać się, że my
znów wspominamy ten podły czas,
porę burz.
Za dzień, za dwa,
za noc, za trzy,
choć nie dziś.
Za noc, za dzień
doczekasz się,
wstanie świt."
choć nie dziś.
Za noc, za dzień
doczekasz się,
wstanie świt."
3 komentarze:
Piękne słowa - jak to u Agnieszki Osieckiej...
To prawda - piękny wiersz, choć tematyka taka jakby nie jej.... ale czas ten.... budzi nadzieję.
Pozdrawiam serdecznie.
Znana piosenka z filmu o powojennym czasie, tytuł wyleciał mi z głowy, nawet byłam zdziwiona, że słowa Osieckiej właśnie.
jotka
Prześlij komentarz