Ludwik Jerzy Kern - Zapolemizujmy
Toniemy w słów powodzi,
Toniemy w powodzi słów -
Jakże często wzbudza mój podziw
To, co przez usta ludziom wychodzi
Z głów.
Te wszystkie wdzięczne ple-ple,
Te cudne gadu-gadu,
Te kwiatki, które co dzień włączają się w mowobieg.
I słyszę, że gdzieś wzrosło ZAMASZYNOWIENIE ZAKŁADU
Przy jednoczesnym SPADKU DZIETNOŚCI POLSKICH KOBIET.
Za chwilę słucham wywodów
Prowincjonalnej klępy,
Że mają OSTRY DEFICYT...
Ostry?
A czemu nie tępy?
Potem pewien właściciel
Upierścienionej ręki
Zapewnia mnie, że jego koleś
PRAWIDŁOWO ZAFRAZOWAŁ TREŚĆ PIOSENKI..
.
Wyłączyłem w domu wszystko to, co grało,
Ale radio u sąsiada jest na piętrze,
I to radio mnie przez sufit przekonało,
Że USPRZĘTOWIENIE MAMY CORAZ WIĘKSZE.
I co z tego, że ja zatkam sobie uszy,
Że swe palce aż do bólu będę gryzł ja,
Kiedy dźwięczy mi od środka,
Wewnątrz duszy,
Fakt, że gdzieś ZARZUTOWAŁA JUŻ DECYZJA.
A w dodatku kaloryfer mi nawala,
"Palacz - myślę - pijak, nicpoń, kawał drania".
Ale nie,
Komisja zjawia się,
Ustala,
Że to CZYNNIK GRZEJNY NIE STANĄŁ
NA WYSOKOŚCI ZADANIA!
3 komentarze:
Dobry tekst na śpiewaną poezję 😉
Widzę to przy gitarze i dobrym, męskim głosie.
Dużo prawdy, która odsłania naszą rzeczywistość...
Pozdrawiam!
Ostatnio wyszła książka prof. Miodka o nowomowie Polaków..... nie odżegnuje się od zalewu jęz. polskiego nowymi słowami.... wręcz przeciwnie - uważa że wzbogacają one język, i świadczą o tym, że język żyje.
Ale oczywiście nie mam na myśli słownictwa krytykowanego przez Kerna, lecz np. słowa obecnie modne, które zresztą weszły na stałe do naszego języka - "siema, nara spoko" itd. itp
Jakoś nie przyszło mi do głowy, by wiersz Kerna nadawał się na śpiewaną poezję - ciekawa myśl.
Pozdrawiam serdecznie...
Lubię neologizmy, nie znoszę nowomowy- a tej ostatnio całkiem sporo! :(
Prześlij komentarz