Po każdej wojnie
ktoś musi posprzątać
Jaki taki porządek
sam się przecież nie zrobi.
Ktoś musi zepchnąć gruzy
na pobocza dróg,
żeby mogły przejechać
wozy pełne trupów.
Ktoś musi grzęznąć
w szlamie i popiele,
sprężynach kanap,
drzazgach szkła
i krwawych szmatach.
Ktoś musi przywlec belkę
do podparcia ściany,
ktoś oszklić okno
i osadzić drzwi na zawiasach.
Fotogeniczne to nie jest
i wymaga lat.
Wszystkie kamery wyjechały już
na inną wojnę.
i wymaga lat.
Wszystkie kamery wyjechały już
na inną wojnę.
6 komentarzy:
Jakkolwiek mało atrakcyjne byłoby powojenne sprzątanie, bardzo bym chciała, żeby ruszyło już pełną parą, żeby ta straszna wojna już się skończyła. Pozdrawiam Cię Donko!
Nasze chęci rozmijają się z prognozami. Jest nas miliony - pragnących tego samego, ale niestety liczy się władza, władza, władza, zachłanni imperatorzy.
Pojęcie CZŁOWIEK stało się nic nie znaczącym pustym wyrazem. Staram się nie czytać, nie słuchać porannych komunikatów o liczbie osób zabitych Przecież to są nasze dzieci, synowie, ojcowie.... i opłakujący ich rodzice ... wszystko jedno po której stronie.
Są wojny, po których nie ma ani sił już, ani nadziei!
jotka
Wspaniały wiersz.
Bo wspaniałą poetką była Wisława Szymborska.
Dziękuję że go zacytowałaś.
Chyba masz rację Jotko.... widziałam dziś w telewizji kobietę, tak strasznie wymęczoną alarmami, wybuchami, nieustającą strzelaniną, że było jej już wszystko jedno kto będzie zwycięzcą, aby tylko zapanowała cisza i. spokój.
Miło mi Stokrotko, że zaglądasz do blogu.... ja również nieraz zaglądam do Twojego. Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz