Małgorzata Hillar - Zakochana
Idzie ulicą
jakby tańczyła
na baletowym popisie
Uśmiecha się
do dziecka w wózku
do wróbla
który stracił ogon
Te kropki na sukience
myśli
mają kolor jego oczu
Od rana powtarza
najmilsze imię
i wychodzi z domu
w jednej pończosze
2 komentarze:
Świetny wiersz, ale myślę, że to nie tylko stan zakochanych, ale po prostu szczęśliwych ludzi:-)
Miłość to rodzaj niegroźnego szaleństwa... i Hillar to czuła całą sobą- tak myślę...
Prześlij komentarz