Stanisław Baliński :
Kołysanka dla zmarłej matki
Czas
idzie. A noc – za nim. Po piętach mu depce.
Deszcz pada. Po chodniku, rzekłbyś, że ktoś drepce,
Że krąży koło domu, zawraca, przystaje.
Deszcz pada teraz pewno i nad moim krajem,
Nad śpiewnym, nowogródzkim, gdzie drogi w mgłach
mokną.
W tej chwili się otwiera jakichś marzeń okno
I w oknie oświetlonym staje pani blada,
Wyglądając uważnie, czy deszcz już nie pada.
Przestał właśnie. Drżą jeszcze krople na trawniku,
Ale już widać gwiazdy i czuć woń gwoździków.
Patrzę z głębi ogrodu z przechyloną głową
Na ten dom, na ten ogród, na tę noc lipcową.
Gdym ja ujrzał świat.” Boże, jak te lata lecą,
Zdmuchując po kolei gwiazdy, co nam świecą.
Widzę, jak owa pani na palcach się wspina,
Pokazując dwóm chłopcom, którzy stoją przy niej,
Jakąś gwiazdę zieloną, co nad domem płynie.
Zaraz… Ja sobie przecież ten dom przypominam,
I to okno, i panią w obłoku firanek…
To przecież moja matka. Chłopcy – ja i Janek.
Tak. Pamiętam
ten wieczór, kiedy nam śpiewała:
„O, gwiazdeczko, coś błyszczała,
z Jankiem.
„O tam. Wychylcie głowy. Widzicie? Nad gankiem!”
Patrzymy z bratem w górę. Wzrok nieba dotyka.
„O, śpiewaj, mamo, dalej!” – Ale gwiazda znika.
Wiersz Stanisława Balińskiego
przypomniał mi po tylu latach babcię, siedząca o zmroku przy oknie
- w czasie okupacji nie było prądu
i śpiewająca piosenkę „”O
gwiazdeczko cos błyszczała” oraz nas tzn. .mnie z bratem pięcio czy sześcioletnich - w nią wsłuchanych .
Śpiewała „Gwiazdeczkę „ coraz bardziej
drżącym, cichutkim głosem do późnej
starości na zmianę z „Wróć Jasieńku wróć z wojenki wróć”.
O gwiazdeczko, coś błyszczała,
Gdym ja ujrzał świat,
Czemuż to tak, gwiazdko mała,
Twój promyczek zbladł?
Jak w dziecinnych dniach,
Gdym na matki igrał łonie
W malowanych snach?
Po niebieskiem tle;
O gwiazdeczko moja mała,
Wiodłaś ty mnie źle.
Jam też chyżo żył,
I z żywota złotych kłosów
Wcześniem wieńce wił.
Pożółkł życia maj,
I zapały i rumieńce
I tych złudzeń kraj.
Łza pomroku ćmi.
Ach, bo blada nad mem czołem,
Ma gwiazdeczka tkwi.
W twym promyczku wznieć,
2 komentarze:
Donko, w obliczu takich wspomnień, polecam Ci filmik na youtube, mnie urzekł kompletnie:
https://www.youtube.com/watch?v=gfCaCS5pSX8&list=RDgfCaCS5pSX8&start_radio=1&rv=gfCaCS5pSX8&t=0
Dziękuję,.... jeszcze ta przepięknie wykonana modlitwa Okudżawy.... zupełnie się rozłożyłam, zresztą ostatnio nie wiele mi do tego potrzeba .. ta wojna.
Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz