GÓRALSKA POEZJA - Izabela Zającówna
|
Stanisław Górski |
Fajka
Zycie juz nie takie, jak dziadkowie wiedli,
Kie przy ciepłym piecu spokojnie usiedli
I w fajkowym dymie zacynali gwarzyć…
Dziś o takim zyciu mozno ino marzyć,
Bo choć cas od wieków jednaki w swej mierze,
Od wieków te same mówimy pocierze,
To tyn świat dzisieńsy jakby odmieniony …
Jesceś rano nie wstoł, a juześ spóżniony…
I choć momy wkoło takie cuda, dziwy,
To cegoś brakuje …. Cłek nie jest scyńśliwy…
Za duzo jest myśli, za wiele hałasu
I w tyj wartkiej rzyce pędzącego casu
Serca nom ucichły – wbrew niebu …. naturze…
Pragnienia – odwrotnie … Te idom ku górze…
I pewnie, kie dziadki z nieba popatrujom,
Pykając fajecki – straśnie się dziwujom,
Ze choć wnuki mądre – ino w pismach siedzom,
To o tym, co wozne – po prowdzie nie wiedzom…
Bo na cóz cłekowi syćkie te mądrości
Kiedy musi fajke kurzyć w samotności
2 komentarze:
Mądrość nie tylko ludowa. A prosta prawda gwarą góralską zapisana chwyta za serce...
Mieszkam tam tyle lat, ale nie zawsze rozumiem gdy rozmawiają gwarą.
Poezji góralskiej mam dużo....b. piękne wiersze.
Prześlij komentarz