Bosi na ulicach świata Nadzy na ulicach świata Głodni na ulicach świata Moja wina Moja wina Moja bardzo wielka wina!
Zgroza i nie widać końca zgrozy Zbrodnia i nie widać końca zbrodni Wojna i nie widać końca wojny Moja wina Moja wina Moja bardzo wielka wina!
Zagubieni w dżungli miasta - moja wina Obojętność objęć straszna- moja wina Bez miłości bez czułości- moja wina Bez sumienia i bez drżenia- moja wina
Bez pardonu wśród betonu- moja wina Na kamieniu rośnie kamień- moja wina Manna manna narkomanna- moja wina
Dokąd idziesz po omacku- moja wina I nie słychać końca płaczu- moja wina Jedni cicho upadają- moja wina Drudzy ręce umywają- moja wina Coraz więcej wkoło ludzi- moja wina
O człowieka coraz trudniej- moja wina - moja wina - moja bardzo wielka wina!
To prawda mocny wiersz i mocne słowa, budzące bunt.... refleksje - człowiek człowieka niszczy, ale przecież i ratuje. Opamiętanie przychodzi za późno i wszystko się znów powtarza. Nie chce się żyć ani myśleć.
3 komentarze:
Niesamowicie mocny wiersz...
Wiersze na ten czas, na każdy czas w zasadzie, bo nie uczymy się na błędach...
To prawda mocny wiersz i mocne słowa, budzące bunt.... refleksje - człowiek człowieka niszczy, ale przecież i ratuje. Opamiętanie przychodzi za późno i wszystko się znów powtarza. Nie chce się żyć ani myśleć.
Prześlij komentarz