Teresa Ferenc ur. 27 kwietnia 1934 w Ruszowie-Kolonii koło Zamościa) Pochodzi z rodziny chłopskiej.
Będąc 9-letnim dzieckiem przeżyła 1 czerwca 1943 pacyfikację wsi Sochy, w której Niemcy zamordowali około 200 ludzi, w tym jej rodziców. Musiała opiekować się młodszym rodzeństwem: 5-letnim bratem i 2-letnią siostrą. Jako sierota była wychowywana u krewnych i w domach dziecka.
Z wykształcenia jest plastykiem-pedagogiem.
W 1956 wyszła za mąż za poetę Zbigniewa Jankowskiego. Wychowała dwie córki, poetki: Anetę (Anna Janko) i Milenę (Milena Wieczorek). Od 1975 Teresa Ferenc z rodziną zamieszkała w Sopocie.
W swojej poezji porusza m.in. tematy związane z miłością, cielesnością i macierzyństwem, powraca też często do tragedii w z dzieciństwa..
Teresa Ferenc
Wojny
Maj
tak
to był pierwszy czerwca
Kwitły drzewa 1943 roku
Z pąków rozwijały się
ptaki w pochodnie
Sierpień
tak
to był listopad
Czarne liście osiki
drżały
płacz w oczodołach
Na omszałych kamieniach
mokry wiatr
Wrzesień tak to był
grudzień
W białych ciemnościach
wszystkie nasze dzienne sprawy
W drzwiach gotował się śnieg
Nagle próg podniósł się
Na nim z gipsem w powiekach
już nie mogę zamknąć oczu
Olga Boznańska |
Teresa Ferenc
Stare dziecko
Wśród rachitycznych drzew
wapiennego nieba
zgubiłam stare dziecko
Ani je przygarnąć -
jest jak garstka zwiędłej
trawy
spoza horyzontu
Ani pogłaskać -
głowę ma obolałą
aż po czubki włosów
zmęczone serce wpięto mu w
klatkę
jak motyla
Kołata skrzydełkami
ale już zapomniało
jak biegnie trawa
w przeciwnym kierunku
Mosty którymi chodziliśmy
do siebie
dziurami zarosły
Zabłądziliśmy do cudzych
jabłoni
Ktoś tu klęczy
Ktoś za nas powtarza
- moja wina moja wina
Niczyja
Trzeba było dojść
do tego miejsca
Arthur Braginsky |
PAMIĘĆ
1 komentarz:
Piękna ta pamięć:-)
Prześlij komentarz