Jak się masz słońce,
błyszczący dukacie...
Z radością każdy powitał cię wieszcz,
Nie mając miejsca suchego na szacie,
Jako że cały miesiąc padał deszcz.
Dziś jesteś znowu z porą
roku w zgodzie
i na błękitach zająłeś swój tron...
Znikną też wkrótce wszelakie powodzie
i promień zloty zwiększy ziemi plon.
Każdy mój bliźni chłodną
wodę żłopie,
Bo jest na upał czuły wszelki twór.
Słońce po długim miesięcznym urlopie
Chce nas i ziemię wysuszyć na wiór.
Gdzież ten, kto ludziom w
czemkolwiek dogodzi.
Niezadowolenia wstrząsa nami dreszcz.
Wczoraj zło było w chmurach i powodzi,
Jutro będziemy znów błagać o deszcz.
4 komentarze:
Wybacz, Donko, nie chciałabym Cię urazić, zresztą nie znam żadnych utworów tego autora, ale ten wiersz to- w moim odbiorze- prosta częstochowska rymowanka.;(
A dla mnie to wierszyk dla dzieci, tematycznie pasujący do obecnej pogody.
Matyldo masz pisać co chcesz....mają prawo nie podobać Ci się wiersze w blogu.... ja naprawdę nie zamieszczam ich po to by się podobały.
Dziś np. upał już od rana nie pozwolił mi na dłuższe spotkanie z poezją..... a wiersz "Słońce " mimo wszystko mówi prawdę..... nigdy nie jesteśmy zadowoleni z bieżącej pogody..... narzekamy na deszcz, na śnieg, na zimno na upał.
Idzie burza.... nie wiem czy narzekać, czy się cieszyć?
muszę wyłączyć komputer. .
Jeśli założę, że dla dzieci to tak.;)
Jeśli byśmy się obie zgodziły, że mógłby to być wiersz dla dzieci warto by się Jotki zapytać do której klasy - wg. jej oceny .
Prześlij komentarz