"Za tyle lat"
Za tyle lat na ile będę wyglądać
o ile dojrzeją do mówienia o nich
za tyle lat powrócę popatrzeć na chwilę
dom mój krokiem skończonym przypomnieć.
Drzwi otwarte. Och przeciąg! Nie zamknąłeś
i rozmowy nasze uleciały
Teraz świat je podsłucha
Będą jeszcze raz umierały.
Jak niewiele się zmienia,
Pokój pogodny zaproszeń na herbatę.
W krzesłach lekko wytartych drżą jeszcze nasze cienie.
Już półcienie. Wypełzły przez lato.
Stół pokryty wyznaniem. Moim. Twoim. Już nie wiem
Talon szczęścia. Nie wykupiony.
Jeszcze kwiaty dla ciebie
stoją chude wyschnięte zdumione
Jeszcze
wiersze. Ach wiersze wsparte niemym porywem
teraz z ręki do ręki przenoszę.
Ale wiersze jak wiersze. Ale wiersze jak życie.
Może tylko trochę bardziej siwe.
teraz z ręki do ręki przenoszę.
Ale wiersze jak wiersze. Ale wiersze jak życie.
Może tylko trochę bardziej siwe.
3 komentarze:
Piękne słowa o przemijaniu, jest w nich nostalgia i pogodzenie z upływem czasu...
Dość przygnębiający utwór...
Wiersz może i smutny, ale nie przygnębia mnie.... lubię go czytać .... a pokój prawdziwy, nasz., Pełen wspomnień. Kiedyś był żywy. Ale teraz też nie jest martwy. / Zilustrowana przeze mnie całość nie mieściła się w blogu.... dlatego są oddzielnie pokój i wiersz. / .
Czuję nieraz potrzebę wstawienia wiersza, o którym wiem, że jestem.w nim. Często jest to cząstka, którą tylko ja rozumiem, ale innych przygnębia tak jak Ciebie Matyldo .
/ Przepraszam / - Mijają lata, kolejne rocznice. a jednak jest mi to jeszcze cały czas potrzebne , Zazdroszczę Ci Jotko, że to potrafisz.
Miłego - już mijającego wieczoru.
Kończę książkę Obertyńskiej,"Dni niewoli" o której pisałam....Ona naprawdę przygnębia, ale warto..... należy się jej to..... nie mogą zginąć w niepamięci okrucieństwa i zbrodnie stalinowskie..... W tym akurat wypadku pochwalam , że wstawiono ją do programu nauczania klas licealnych..
Prześlij komentarz