... Zawieszony u
tej szyby górnej,
tobie świecę w noce
niepochmurne,
w listach twoich
przekręcam litery,
na twe loki spadam
deszczem srebrnym
i sen tobie śni się
w noc wrześniową,
żeś trąciła gałązkę
deszczową —
i twe oczy, jak dwa
lichtarzyki,
w dwie radości
świecą, w dwa płomyki.
Potem, świateł
różnych szafarz szczodry,
z światłem zbliżam
się do twojej kołdry;
świecąc jak
latarnia światłem sutym,
kołdrę twą
zahaftowuję w nuty,
w gwiazdy, w
gwiazdki, w całe Drogi Mleczne,
w chmury, w ptaki,
w baszty średniowieczne.
A ty, srebrna,
śpisz ze srebrną twarzą,
i jest nocny czas,
i sny się marzą.
Gdy odejdę, nie płacz,
moja żono —
ja księżycem wrócę
pod twe okno.
Kiedy w szybie
promień zamigoce,
wiedz: to ja. Twój
księżyc. Serce nocy....
6 komentarzy:
Och, szkoda, ze nie wszyscy mężowie tak potrafią pisać...ale mogą posiłkować się np. Gałczyńskim:-)
Pięknie pisał i pewnie bardzo kochał, ale codzienność z nim raczej nie była łatwa...;(
Serdeczności, Donko!❣️
Przepraszam...dziś nie odpowiem, pewnie dopiero jutro, trochę źle się czuję. Mam nadzieję , że nie przeszkodzi mi to zaszczepić się w wyznaczonym terminie 9.01.
Jeszcze raz Zdrowych, Spokojnych i Pogodnych Świąt Wam - Jotko i Matyldo życzę.
Donka.
Ps. Może to ten śnieg, który się nagle pojawił i sypie.
Zdrowia i pełnego relaksu. Wypocznij, żebyś nabrała sił przed szczepieniem. Ciepłym i Puchatym Cię otulam i trzymam kciuki, żeby dobre samopoczucie szybko wróciło!❣️😘
Donko, znam to, jestem meteopata, dopiero co zawroty mnie męczyły, a migrena towarzyszy mi całe dorosłe życie.
Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija.
Prześlij komentarz