(…)A co w
sprawie Boga? Bóg został
jak zapach perfum po
pięknej kobiecie która przeszła niegdyś
koło nich i nie
zobaczyli jej twarzy,
lecz pozostał jej
zapach, różne zapachy,(...)
Nie ma teologii po
Oświęcimiu
Biały dym unosi się z
kominów Watykanu
na znak, że kardynałowie
wybrali już papieża
Czarny dym unosi się z
kominów Oświęcimia
na znak, że bogowie nie
postanowili jeszcze
powołać Wybranego Narodu
Nie ma teologii po
Oświęcimiu:
numery na przedramieniach
więźniów Zagłady
to numery telefonów Boga,
które nie odpowiadają
i wszystkie są teraz
wyłączone, wszystkie
Po Oświęcimiu jest nowa
teologia
Żydzi zamordowani w Szoa
są teraz na podobieństwo
Boga,
który nie ma ciała i nie
ma postaci
Oni także nie mają ciała
ani postaci
Nie mają ciała
Jestem jak liść
Jestem jak liść który znając
swoje granice
Nie pragnie niczego ponadto co
obejmują
Ani stopić sie z naturą
Ani rozpłynąć w przestrzeni
Jestem już tak cichy
Że nie potrafię przypomnieć sobie
Że kiedykolwiek mogłem krzyczeć
Że mogłem krzyczeć będąc
dzieckiem
A moja twarz to tylko to co
pozostało
Po tym jak odrąbano z niej miłość
Jest jak kamieniołom
Dawno opuszczony.
4 komentarze:
Powtórzę raz jeszcze, mądre i przejmujące strofy, nasiąknięte bolesnym doświadczeniem, wzruszające bardzo...
Wstrząsające!!
Szczególnie pierwszy wiersz... nie do przejścia bez pochylenia głowy...
Wydarzenia w Auschwitz-Birkenau, to jeden z kilku najgorszych testamentów jaki pozostawiła po sobie ludzkość...
Darzę ogromnym szacunkiem autorów, którzy podejmują się tego arcy trudnego tematu.
Pozdrawiam!
Nie od razu temat Szoah był podejmowany przez poetów, pisarzy i żydów , którzy przedostali się po wojnie do Izraela.... już wtedy uznanego oficjalnie przez ONZ w 19i48r. Przypisywano uchodźcom tchórzostwo i zdrady. Żydzi wręcz ukrywali swoje polskie pochodzenie i przejścia wojenne. . Dopiero po procesie Eichmanna - i jego zeznaniach miejscowi Żydzi uwierzyli w Zagładę.
Jehuda wraz z rodzicami byli jak pisałam niemieckimi emigrantami z końca lat 30 ub. wieku.
Poeta osobiście nie był więc ofiarą Zagłady, ale jak już poprzednio pisałam odbiła się ona na zawsze piętnem na jego twórczości..
W nas Polakach, żyjących jeszcze świadkach tego straszliwego ludobójstwa - też.
Nasza literatura, głównie autobiograficzna zawiera dość dużo wspomnień Polaków żydowskiego pochodzenia o pobycie i przetrwaniu obozu oświęcimskiego, o latach ukrywania się w czasie okupacji. - przykładem jest żyjąca jeszcze poetka Halina Birenbaum .. pisałam o niej w blogu, nie dawno wydała następną książkę o swoim życiu, m.in o pobycie w Oświęcimiu, chyba nawet ja mam. Można o niej poczytać na FB ma swoją stronę i profil.
Pozdrawiam....przepraszam, ale padam już dzisiaj.
Prześlij komentarz