Wiecznie ta sama płynie zjawisk fala
I wciąż obrazy odnawia te same -Wiecznie jutrzenka swe ognie zapala,
Z mgieł purpurowych tworząc słońcu bramę.
Wiecznie te same czary wiosna niesie:
Blaski i wonie, kwiaty i zieloność,
Te same chóry śpiewnych ptasząt w lesie,
Tę samą tęsknych pragnień nieskończoność.
Tą samą serca poją się rozkoszą
I wiecznie snują nić tej samej przędzy,
Wiecznie te same skargi się podnoszą
Z ciemnej otchłani rozpaczy i nędzy.
A jednak jasność jutrzenki, wdzięk wiosny,
Ziemia i morze, i niebios sklepienie,
Młodość, tęsknota i zachwyt miłosny,
Rozkosz i boleść, walka i zwątpienie,
I każda śpiewna kochanków rozmowa
Młodość, tęsknota i zachwyt miłosny,
Rozkosz i boleść, walka i zwątpienie,
I każda śpiewna kochanków rozmowa
Wiecznie jest nowa!
3 komentarze:
Tak naprawdę, dla kolejnych pokoleń wszystko jest nowe:-)
I to jest urok życia.... wszystko przemija i rodzi się na nowo .Znów w bólach, lub w olśnieniu, w radości odkrywania. .
Pamięć pokoleniowa? Przypomnijmy sobie, czy była nam potrzebna? Czy jest potrzebna naszym dzieciom, wnukom? Temat rzeka. Turnau w przenośni " wszystko przemija i wszystko zostaje" a Asnyk dodaje wszystko jest nowe.
Najgorsze, że gdy odkrywamy potrzebę poznania przeszłości rodziców i dziadków ich już nie ma. a mieliśmy ich na wyciągnięcie reki.
Pozdrawiam, miłej niedzieli.
Jaki ten wiersz aktualny! Adam Asnyk, kto by pomyślał, że tak trafnie odda również naszą rzeczywistość 😉
To niezwykle cenne spostrzeżenie:
"(...) gdy odkrywamy potrzebę poznania przeszłości rodziców i dziadków ich już nie ma. a mieliśmy ich na wyciągnięcie ręki."
Pozdrawiam!
Prześlij komentarz