Niewysłany list
1
Trzymam w ręku
niewysłany list,
przekreślam jakieś słowo
— zachłystuje się,
milknie.
Kiedyś
nie wstydziliśmy się słów
zanurzeni w sobie,
pulsujący
mocno
jak krew w żyle —
potrafiliśmy być dla
siebie
nadzy,
potrafiliśmy
krzyczeć i płakać i śmiać
się
całym ciałem
naprawdę.
Dziś
nie potrafię już mówić —
boję się słów
jak nagłego
szarpnięcia drzwi
2
Nie obronię niczego
słowa
były zbyt ciche, gesty
ulotne jak muśnięcie
ręką o włosy. Nic,
nie zostaje
po latach
wspomnisz o naszej miłości
jakbyś
mówiła o pokoju
z którego już wybiegli
kochankowie:
szare ściany
za oknem
krzywo wiszący pejzaż
i tylko
pogłos
uderzających o framugę
drzwi.
3
Przypomnij
choć jedno słowo, choć...
Przecież
wtedy mówiłem
do Ciebie
potrafiłem
Jeszcze
szepcę słowami, które
pozostały
Jeszcze
piszę czasami wiersz —
jak wdowiec, który
sprzedaje
obrączki,
bransoletę żony.
4
Nieobecna
jesteś wciąż we mnie
jak młodość
w każdym pęknięciu warg
w każdej zmarszczce
5
Pożółkły dworzec
wypluł mnie
— niedopałek —
między kamienie ulic
To w tym mieście
byliśmy kiedyś
młodzi
Do starych fontann.
Trzecia miłość
Trzecia miłość - ta mądra
znająca wszystkie chwyty,
umiejętnie
podkreślająca swą urodę
szminką
Trzecia miłość
nie bojąca się ciąży
brzydoty ostrych słów
tnących twarze jak
zmarszczki
Nie grożąca już śmiercią
Nie pragnąca
nieśmiertelności
Ale to nie jest trzecia
miłość, Kochana
ani nawet druga. Z
niepokojem
patrzący w lustra i oczy
w których dogasa płomyk
kolejnego dnia
jak
jak damy sobie radę
z tą nagłą pierwszą
miłością?
Jak odważymy się całować w
parku
przytulać w tańcu wśród
par
młodszych, zgrabniejszych
niż my - -
Jak odważymy się być
młodsi od nich?
Jak odważymy się być
najpiękniejsi?
Z niepewnym krzykiem, jak
tonący
opadamy spleceni nogami
o świcie
morze wyrzuci na brzeg
nasze ciała
martwe
czy już nie bojące się śmierci?
6 komentarzy:
Coś mnie niepokoi w jego wierszach...
wiesz ... mnie też.... jakoś nie mogę go polubić. Prywatnie.... może to że Gliński go nagradzał, a Olgi nie doczytał do końca. A jednocześnie napisał bardzo dwuznaczny politycznie wiersz .
/ zamieszczę go jako ostatni Urbankowskiego / Ciekawa jestem jak go odczytasz.
Taki żarcik do tego wiersza jest moim komentarzem, już chyba go w jakimś komentarzu u Ciebie Donko go zamieszczałem:
Plotki dewotki
No popatrz pani na tę parę -
to chyba nie są mąż i żona.
By się wstydzili - takie stare...
Jak na nią patrzy... i jak ona...
Razem od setki mają więcej,
a się nie wstydzą chyba wcale
tak razem trzymać się za ręce.
O, cmoknął ją wulgarnie w palec.
I pewnie jeszcze da jej różę...
Będą tu nam zgorszenie siali.
Nie mogę na nich patrzeć dłużej -
lepiej by się wyspowiadali.
Co do wiersza "Trzecia miłość " i pozostałych masz chyba racje Jotko. U mnie nie zapiszą się na pewno na dłużej. Choć "Erotyk dla następcy " to taka erotyczna bajeczka" być może oparta na prawdziwych przeżyciach autora. Ale ostatnio zamieszczony "Polski Samsa" podoba mi się, nie jest wierszem pisanym dla ogółu, jego adresatem jest Adam Zagajewski.... by go w pełni zrozumieć poczytałam sobie o SAMSIE.. / bohaterze opowiadania Kafki "Przemiana" / Myląco w internecie - samsa to nazwa pierożków.
Ta Trzecia miłość podoba mi się, tyle w niej płochaczy młodości...
Anonimowy - mnie by się też podobała gdyby nie ta śmierć splecionych w uścisku kochanków. może to jest drugie dno wiersza.... jak to rozumiesz Anonimowy?
Prześlij komentarz