Etykiety

wtorek, 2 lutego 2021

Władysław Szlengel - Nihil Novi

 

Władysław Szlengel urodził się w roku 1914 na Woli w Warszawie, w rodzinie żydowskiego artysty malarza.

Skończył Warszwską Szkołę Kupiecką.  W latach 30 publikował w warszawskich pismach wiersze oraz pisał teksty do kabaretów, przyjaźnił się z Julianem Tuwimem i Marianem Hemarem.

We wrześniu  1939 roku brał udział w obronie Warszawy.

W 1942r.  znalazł się w Getcie Warszawskim, brał czynny udział w Powstaniu Getta.  Zginął w kwietniu 1943 r  w bunkrze Szymona Kaca. .

Jego poezje pisane w Getcie to dokumenty utrwalające tragiczną zagładę 

Żydów Getta,ocalające cząstkę pamięci o zgładzonych i umierających.

Uchodzi za największego i najtragiczniejszego żydowskiego poetę Zagłady piszącego po polsku.

Utrwalił najokrutniejsze, ostateczne doświadczenie - życie i umieranie Getta.

Jego utwory aczkolwiek nie wszystkie, ocalały w rozmaity sposób, na luźnych kartkach.

Niektóre znalazł przypadkowo po latach Ryszard Baranowski w Józefowie pod Warszawą,rąbiąc podwójny blat pożydowskiego stołu.


NIHIL  NOVI

Regina Mundlak

Idę swoją smutną drogą
dwa tysiące lat
a za mną w ślad
co dzień
wlecze się jak cień -
litania bezecna i zła
- że zatruwam w studniach wodę
- że sprowadzam złą pogodę
- że uroki znam na trzodę
- że kradnę z świątyń krzyże złote
- by je oplwać  zmieszać z błotem
- by je sprzedać drogo potem
- krwawy haracz Bogu płacę
- krwią dziecinną mieszam macę
- i na każde  swoje święta
- kradnę blade pacholęta
- by wyłupać martwe oczy
i serdecznej krwi utoczyć...
 

mijają lata i lata
i zmienia się obraz świata
kultura światło postęp
a dla was to wciąż takie proste:


- że mam lochy tajemnicze
- że nocami złoto liczę
- wojny robi się na prędce
- kiedy zechcą Syjony Mędrce
 
Wielki Paskarz -Wielki Mag
rewolucja - gdy dam znak!
lecą w przepaść kalendarze
tyle zdarzeń tyle zdarzeń
bajdy i przesądy giną
przyszło radio tempo kino
ludzkość się nad wszystkim głowi
tylko ze mną.

ja to burżuazja wyzysk




- ja światowy jestem kryzys
- komunista ja i bogacz
- jestem chasyd - zwalczam Boga
- wszystko zło z całego świata
- w jednym sercu mym się splata
- nadal grabię dławię po to
- by w piwnicach chować złoto
- świat zdobędzie złote runo
- jeśli tylko mnie usuną
- wiecznie ja - beczka prochu
-... na ogłuszenie motłochu
a ja?...
żyję
przykre prawda? nawet wstyd
lecz ja tak na złość

wiadomo 

Żyd


5 komentarzy:

jotka pisze...

Bardzo gorzkie wyznanie i niestety wiele z tej listy jest aktualne do dziś, sama słyszałam nieraz - poczciwy, ale Żyd...

donka pisze...

Masz rację jesteśmy narodem antysemitów. Będąc 6 letnią dziewczynką widziałam przez okno scenę podpalania i grabienia opuszczonego, żydowskiego sklepiku, którego właścicieli wypędzono do getta. Sprawcami byli najbliżsi ich sąsiedzi. U mnie w rodzinnym domu powiedzenie " brudno jak u Żydów "- nie było wrogie, ale jednak utrwalające na długo w moim umyśle pewien stereotyp Żyda.. Mamy wiele grzechów na sumieniu w stos. do narodu żydowskiego.i to w każdym okresie historycznym: Rok 1968, pogromy, Jedwabne, a i obecnie gdyby nie przyjaźń Izraela ze Stanami doszłoby pewnie do nagonki antyżydowskiej. Teraz z kolei w okresie pandemii krążą różne teorie spiskowe, których bohaterami są właśnie najbogatsi w świecie Żydzi.
Szlengel pisał ten wiersz w 1937 roku, w czasach początków , za przykładem Hitlera prześladowań Żydów / getta ławkowe /
Antoni Słonimski z pochodzenia również Żyd, z tego powodu z niechęcią wracał po wojnie do Polski. Wielu Żydów kochających kraj w którym się urodzili i wychowali opuścili Polskę na zawsze i całe życie do niej tęsknili / dużo na ten temat czytałam /
Pozdrawiam serdecznie.
.

BBM pisze...

A stereotyp Żyda jako kwintesencji wszelakiego zła ma się całkiem dobrze! Nawet dziś, gdy Żydów u nas jest tak niewiele. Przerażający wiersz...
Mnie chyba najbardziej niepokoi, że gdyby trafiło na mało pozytywnego Żyda, to diagnoza będzie natychmiastowa- bo Żyd i niewiele osób pomyśli o metodach wychowawczych czy wpływie środowiska... Nie wiem, czy wyraziłam się jasno. Przytłoczył mnie ten wiersz.:(

Anonimowy pisze...

Jestem obecnie znów na którymś tam etapie drążenia tematu żydowskiego... Jakie smutne refleksje...

donka pisze...

Witam.....temat co jakiś czas wraca, odzywa się, chyba nie da się go nigdy wyczerpać do końca.
Pozdrawiam serdecznie.