Zamieszczałam już wiersze Anny Świrszczyńskiej, ale nie wspomniałam nic o niej samej.
Poetka nowatorka. Żyła w latach 1909-1984. Została pisarką już w latach trzydziestych, ale dopiero po sześćdziesiątym roku życia dokonała przełomu w poezji, która nabrała u niej charakteru silnie feministycznego.Odwaga
Nie będę niewolnicą
żadnej miłości.
Nikomu
nie oddam celu swego
życia,
swego prawa do
nieustającego rośnięcia
aż po ostatni oddech.
Spętana ciemnym
instynktem macierzyństwa,
spragniona czułości
jak astmatyk powietrza,
z jakim mozołem
buduję w sobie
swój piękny
człowieczy egoizm,
zastrzeżony od wieków
dla mężczyzny.
Przeciw mnie
są wszystkie
cywilizacje świata,
wszystkie święte
księgi ludzkości
pisane przez
mistycznych aniołów
wymownym piórem
błyskawicy.
Dziesięciu Mahometów
w dziesięciu
wytwornie omszałych językach
grozi mi potępieniem
na ziemi i w wiecznym
niebie.
Przeciw mnie
jest moje własne
serce.
Tresowane przez
tysiąclecia
w okrutnej cnocie
ofiary.
Przez Czesława Miłosza Anna Świrszczyńska jest uważana za najwybitniejszą, najbardziej oryginalną poetkę polską XX wieku.
Żyła pełnią życia i o pełni życia pisała - wiersze erotyczne, wiersze o cierpieniu, wiersze o radości, o losie kobiety.
Posunęła się do opisu takiej intensywności
uczuć i takich opisów ciała, że często oskarżana była o ekshibicjonizm. Sama
uważała, że zbliża się do jego granicy.. Nie wszystkim odpowiada odwaga z jaką
oddaje w swojej poezji przeżywane uczucia.
Nie miała lekkiego życia. W dzieciństwie cierpiała biedę .W czasie okupacji żeby przeżyć
podejmowała się różnych zajęć, była m.in. kelnerką, robotnicą, roznosiła bułki
po sklepach, sprzedawała mydło po domach./ moja mama – mniej więcej w jej wieku
robiła to samo… b. popularne zajęcie w czasie
okupacji w Warszawie, może dlatego zużywam mydło do ostatniego kawałeczka /
W 1953 poślubiła aktora Jana Adamskiego, z którym miała córkę Ludmiłę; w 1968 małżonkowie rozwiedli się. Jan Adamski związał się z Haliną Poświatowską
Pisała bardzo przejmujące wiersze o powstaniu, w którym czynnie uczestniczyła pracując m.in. jako salowa i pielęgniarka w powstańczych szpitalach. Przeżycia powstańcze wyraża językiem - w odbiorze, wprost przeszywającym. Te utwory oddają prawdę chwilami również i gorzką. Gdy będzie bliżej rocznicy powstania postaram się choć w części je zaprezentować,
Poruszająca jest też przeważająca w jej twórczości poezja kobieca,....jej wyrazistość i szczerość zatrzymuje nas....chwilami chciałoby się powiedzieć "stop".
Mimo to uważam, że za mało Anny Świrszczyńskiej w moim blogu.. zostawiam więc jeden z utworów z kobiecego cyklu "Jestem baba", " Starość".
6 komentarzy:
Przyznam, że znam ją głównie z twórczości dla dzieci( z racji zawodu) i dlatego dziękuję Ci za te wszystkie informacje, a wiersze - rewelacja!
Piękne wiersze wybrałaś. Z serca do serca- szczere i bardzo poruszające. Zmotywowałaś mnie, by poznać bliżej tę poetkę. A za dziś- dziękuję!
Jotko, Matyldo zamieszczałam już w blogu wiersze Świrszczyńskiej, ale bez informacji o niej. A to bardzo ciekawa postać. O Annie Świrszczyńskiej wiedziałam od roku mniej więcej 2009.. Jan Adamski mąż poetki był wujkiem mojej przyjaciółki. A jej mama bliską bardzo dla Anny osobą. Gdy odkryłyśmy jej poezję zakochałyśmy się w niej obie równocześnie. Dużo jej poezji zamieszczałam wtedy w blogu Onetu, który prowadziłam pod tym samym tytułem. Już kiedyś pisałam, że Onet wypowiedział umowy wszystkim swoim blogowiczom i od 2018 roku jestem w Bloggerze, ale z własną domeną, którą opłacam co roku. Ponieważ część czytelników pamięta wiersze z tamtego blogu starałam się do pewnego czasu tu ich nie powtarzać. Dotyczy to też m.in poezji Świrszczyńskiej. Ale obecnie już tego nie przestrzegam.... szkoda by nieraz naprawdę piękne wiersze znajdowały się gdzieś w chmurze.
Nie gniewajcie się - chyba nie skończę komentarza, coś się dzieje z pogodą i ze mną też.
Ważne, że jesteś, że poezja jest Ci potrzebna, że chcesz się nią dzielić z innymi...
Dbaj o siebie. Zdrowia! :)
Donko - piękne wiersz umieszczasz na swoim blogu.
Bardzo Ci za to dziękuję :-0
Bądż zdrowa, bo zdrowie jest najważniejsze...
Mam do dziś podpisaną osobiście książeczkę "O przygodach i igraszkach wesołego patałaszka" I "O małej Obie".... Jako, że była moją przyszywaną ciotką...ale poezję cenię sobie o wiele wyżej...
Prześlij komentarz