Jonasz Kofta - Ballada biblijna
Wieloryb był wielki
I gębę miał wielką
Co żarła, parskała i pluła
Ku chwale bebechów
Ryczała piosenki
Na resztę zaś była
totalnie nieczuła
Póki wieloryb nie zeżarł
Jonasza
Był wesolutki i pewny
siebie
A teraz wszystko go
przestrasza
Bo co ma w środku, nie
wie.
Nie wie.
Bo skąd mógł przewidzieć
Że zagryzł prorokiem?
Gdy Jonasz się wewnątrz
rozgościł
To zaczął rozmyślać
Wśród mroków głębokich
Nad dosyć istotnym
problemem wolności
Bo jak nie będziesz myśleć, Jonasz
To w wielorybim brzuchu
skonasz
Nie wszystko można po
prostu zjeść
Zjeść można formę,
trudniej treść
Ale najtrudniej idee
Nie wszystko można po
prostu zżuć
Zżuć można gumę, kotlet,
gwóźdź
Lecz niejadalne są
nadzieje
Z nadzieją można wiele
znieść
Choć ty mnie masz gdzieś
To ja mam cię gdzieś...
I czkał wieloryb
I nie mógł przełknąć
Bo Jonasz ideą uskrzydlon
Postawił w przełyku
Mu kilka barykad
I jeszcze od środka
wymyślał od bydląt
Konwulsje ciskały
Po falach kolosa
A koniec zabawy był raczej
zabawny
Wyrzygał proroka
Pod jasne niebiosa
Dialektyki pancerz miał
Jonasz niestrawny
Nie po to ballada
By stare dziś prawdy
Że przemoc przegrywa w obliczu idei
Powtarzać, gdy wszyscy
Znudzeni doprawdy
Bo dawno wiedzieli, bo nieraz widzieli
Śpiewałem balladę
Bo prawda popłaca
Gdy świat jest obmową zatruty
By nikt z was nie mówił:
"Znów dzisiaj wygląda
...taki... jakiś... wypluty"
3 komentarze:
Zdumiewające skojarzenia!
Jonasz Kofta posłużył się psalmem z ksiąg Jonasza. Tylko Jonasz z psalmu okazał się nieposłuszny Bogu. Bóg wbrew życzeniu Jonasza odstąpił od ukarania mieszkańców miasta za zło, które czynili, ponieważ okazali skruchę. Morał psalmu: Bądź miłosierny, gdy dobro zwycięża zło" / tak mi się wydaje /.
A morał płynący z wiersza Kofty: że " przemoc przegrywa w obliczu idei " nie ma nic wspólnego z psalmem..... Kofta po prostu bardzo zgrabnie ułożył ładną bajeczkę pożyczając z psalmu tylko watek wielorybi.
Mnie się ta bajeczka bardzo podoba.
Ballada dowcipna i jeszcze morał, to prawdziwy kunszt!
Prześlij komentarz