Konstanty Ildefons Gałczyński* * *
"Kiedy umrę i łopaty
stukną,
potem trawa porośnie na
grobie,
jako księżyc wrócę pod twe
okno,
będę bajki opowiadał
tobie,
lecz wprzód dom twój
rozsrebrzę na biało
farbą taką srebrną,
doskonałą.
Noc wrześniowa także się
rozsrebrzy,
noc, ulica i ten cień na ścianie,
i przechodzeń powie: -
Ależ księżyc
świeci dzisiaj jakoś
niesłychanie,
i położy swą rękę na serce
nic nie wiedząc, że to ja
tak świecę."
2 komentarze:
Delikatny, pełen uczucia, do zadumania nad przemijalnością życia i nieprzemijalnością uczuć...
Mamy jednakowe zdanie Matyldo. Ten Gałczyński jest jednak uniwersalny.... wspaniały poeta.Jego listy do Natalii - niepowtarzalna poezja miłosna.
Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz