Zatoka lasu zstępuje
w rytmie górskich
potoków...
Jeśli chcesz znaleźć
źródło,
musisz iść do góry, pod
prąd.
Przedzieraj się, szukaj,
nie ustępuj,
wiesz, że ono musi tu
gdzieś być —
Gdzie jesteś, źródło?...
Gdzie jesteś, źródło?!
Cisza...
Strumieniu, leśny
strumieniu,
odsłoń mi tajemnicę
swego początku!
(Cisza — dlaczego milczysz?
Jakże starannie ukryłeś
tajemnicę twego początku.)
Pozwól mi wargi umoczyć
w źródlanej wodzie
odczuć świeżość,
ożywczą świeżość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz