Wspominam liście
które sypią się i
sypią
z błękitu
Wspominam dziuple
gdzie spała futrzana
baśń
Wspominam stertę
liści
w której zasnęła
młodość
tak mocno, że
zbudziła się
za tydzień
Zapach liści szedł mi
do głowy
jak wino
Wspominam dziewczyny
które schowały się za
drzewem
już na dobre
Wspominam góry
które zostały beze
mnie
jak opuszczony dom
z wstawionymi szybami
ze szronu
Wspominam młodość
która została już na
wieki
daleko stąd
w bukowym lesie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz