Irit
Amiel - poetka i tłumaczka.
Urodziła się w
Częstochowie w spolonizowanej rodzinie żydowskiej. Jej przodkowie przybyli do
Polski ok. 400 lat temu z terenów niemieckich, i z Portugalii.
Podczas II wojny światowej przebywała w częstochowskim getcie, z którego udało jej się wydostać i dzięki
aryjskim dokumentom i pomocy Polaków doczekała końca wojny.
Jej rodzice i
najbliższa rodzina zginęli w Treblince.
Obecnie mieszka w Tel Awiwie. Ma
sześcioro wnuków.
W
roku 1994 ukazał się w Tel-Awiwie
zbiorek jej wierszy - wspomnień
upamiętniających
losy rodzin żydowskich
w czasie hitlerowskiej okupacji.
Egzamin z
Zagłady
W drodze do komór gazowych w Auschwitz . maj 1944r |
Jesteśmy już
nieliczni i ostatni.
Wiek nie zaciera
świadomości,
a po nas
zapadnie wielkie milczenie.
I moja wnuczka
mówi - mam egzamin z Zagłady -
Nasze życia,
nasze nocne zmory,
Nasze codzienne
grozy staną się datami.
A młody adwokat
mówi - Oni są już starzy
nie można
polegać na ich pamięci.
Jesteśmy już
nieliczni i ostatni.
Powoli
odchodzimy i znikamy
zabierając ze
sobą na dno
nasze milczenie,
nasz krzyk.
Jesteśmy już
nieliczni i ostatni,
i pozostała nam
już tylko garstka dni
na świadectwo,
na grozę i na gorzkie
porachunki z człowiekiem i z Bogiem.
Tu i tam
Czasami letnią
wieczorną porą
gdy lekki
wiaterek od morza wieje
zapachnie na
chwilę po dawnemu.
A ona na miejscu
truchleje
i zastanawia się czy jest wciąż
nadal tamtą dziewczyną
co godzinami
stała sama na peronie
wpatrzona w
rozpędzone pociągi
zduszona
tęsknotą łzami i nadzieją
albo biegała
pomiędzy wagonami
szukając na
obcych twarzach
tego ukochanego
wymiętoszonego
uśmiechu ze
starego wyblakłego
zdjęcia, który
nie wróci już
z żadnej podróży
Czasami letnią wieczorna porą
gdy lekki
wiaterek od morza wieje
na okamgnienie
tam jest tu a tu jest tam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz