Mariusz Lewandowski |
W tym trudnym dla nas okresie potraktujmy utwór Stachury z przymrużeniem oka.... bez skojarzeń z dniem "dzisiejszym"
Wiersz " Anatema na Śmierć" powstał gdy Stachura miał już zdiagnozowaną psychozę depresyjno-urojeniową.
Świadczy on jednak o nieprzeciętnym talencie autora.
Byli tacy co rodzili się
byli tacy co umierali
byli też i tacy, którym to było mało
o feudalna właścicielko naszych dni i nocy
łasico cmentarna, zjadaczko ostatniego potu
panno tatarskich, zazdrosna wszystkich narzeczono
mącicielko wody, lubieżna kusicielko
grzybie piwniczny, jadzie mityczny, wczesna trucicielko
założycielko rodu borgia, muzo getta, wieżo z kości
arko z kości, bramo z kości, różo z kości
rdzo trawestująca, palmo niecierpliwości
w ogonie pawia ukryta ciemna maszynerio
do pół masztu opuszczona niechybna bandero
iskry i morskich latarni gasicielko, szumie głuchy
ty, co zboże pozwalasz źrałe
i oziminy wiotkiej piękną niewiadomą
kto ci
dał do ręki ostrą broń, zwyczajna ty wariatko!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz