siedząc spokojnie
przy rozpadającej się
teraźniejszości
próbuję
odkopać zgubione
godziny
z cierpliwością
zegarmistrza
przesiewam
przez wskazówki
budzika
ukryty czas
i nagle alarm
wzywa
jak kurant na pobudkę
powtarza
że to nie koniec
pozostałe
godziny czekają
na wypełnienie..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz