Charles Spencelayh |
Pośród nas żyją ci, co
przeżyli
Choć przeżyć przecież nie
mieli prawa
I jeszcze cieszą się z
każdej chwili
Którą ich los im zostawia
Żyją wyrokom wieku na
przekór
Wieku, co siejąc śmierć –
sam umiera
Rano po mleko drepczą do
sklepu
I sadzą dęby na skwerach
Prawem kaduka, w drodze
wyjątku
Niepowtarzalni, jak
starodruki
Żyją co dzień, dzień w
dzień – od początku
I troszczą się o prawnuki
Przegapił Hitler,
pogardził Stalin
Nie dały rady – zawał,
prostata.
Czytają, czego nie
przeczytali
I wciąż ciekawi są świata
Nie pysznią się –
bliźniacy stulecia
Że ich nie dorzucono do
stosu
Ich życie ma się powtórzyć
w dzieciach
– Jesteśmy częścią
kosmosu!
Częścią kosmosu – popiół
we włosach
Popiół tych wszystkich, co
nie przeżyli
Nieusuwalna pamięć, jak
osad
Spalonej kolekcji motyli
Czasem się z losem godzi
czas
Mleko, motyl, dąb w
rozkwicie
Ci, co przeżyli – żyją
wśród nas
Tak obrażonych na życie
21.8.1997
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz