Charles Edward Perugini
|
Dusza moja na zawsze zostanie
dziewczyną,
Co w las poszła o świcie, z dzbankiem,
na jagody,
Krasą śmiała i ufna, że choć lata
miną,
Ona przetrwa w urodzie lic swych
wiecznie młodej...
Dusza moja na zawsze zostanie
dziewczyną.
Dusza moja w zielonym na warkoczach
wianku,
Ścieżką idzie samotną, wolna jak ptak
w lesie,
W pas się słońcu jednemu kłania o
poranku,
Niby wicher swobodna nad życiem się
niesie,
Dusza moja w zielonym na warkoczach
wianku...
Dusza moja nikomu wziąć się nie da w
ręce;
Własna swoja, niczyja, nieznana
nikomu,
W zaświat boży swe serce poniesie
dziewczęce,
Niby malin, wieczorem, pełny dzban do
domu —
Dusza moja nikomu wziąć się nie da w
ręce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz