Adler Jankiel
|
ideja
ma język
piękny i pokrętny
jak wąż
w raju
z ust filozofa
wychodzi czysta
daleka
od rzeczywistości
jak dusza od ciała
wtedy bierze ją
na język
polityk kapłan
działacz
przeżuwa
i wypluwa na głowy
obywateli
z ust polityka
wyjmuje ideję
dziennikarz
przyprawia śliną
arogancją
prowokacją
i wydala przez środki
masowego przekazu
ideja rośnie w ustach
ideja sięga bruku
wychodzi na ulicę
zatacza się
jak pijana
prostytutka
na prawo i na lewo
ideja przechodzi
z rąk do rąk
na oczach
oniemiałego świata
zamienia się
w narzędzie zbrodni
a co robi filozof
on milczy i odchodzi
nie oglądając się
za siebie
jakby nie słyszał
słów:
Nie to, co wchodzi do
ust,
czyni człowieka
nieczystym,
ale to, co z ust
wychodzi,
to go czyni
nieczystym...
1 komentarz:
A to jest dobre...gwałt na myśli....zbiorowy...Malwina
Prześlij komentarz