Uważajmy: krąży w pobliżu,
czeka.
Trzyma nas na muszce,
celuje, odwodzi kurek.
Bawi się jak kot z myszą,
daje nam jeszcze chwilę.
Przebrana za motorniczego
przejeżdża skrzyżowanie na czerwonym świetle.
- Ostrożnie przechodź przez jezdnię.
- Nie dźwigaj, pomogę ci, daj.
- Odpocznij, połóż się trochę.
- Nic mi nie jest, to tylko wiek.
(Ostatnie lata dwudziestego wieku,
lepkie od ludzkiej krwi,
gęste od nadmiaru informacji).
Idziemy coraz wolniej,
wleczemy się noga w nogę.
Gorzej widzisz? Weź mnie pod rękę.
To tylko dzień taki szary.
Dbaj o siebie. Uważaj, proszę.
Byle tylko nie zostać od pary.
z tomiku „Blizna”,
1986
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz