Czas zmroku to dobry czas.
Bezgranicznie słodki czas.
Nie jest to zależne od pory roku.
Z nastaniem zimy usiąść przy kominku,
w lecie – w cieniu wielkiego drzewa:
to jest zawsze pełne tajemniczego uroku,
to zawsze oczarowuje ludzkie serca.
Zmrok, jakby wiedział,
że ludzkie serce
najczęściej
uwielbia ciszę i spokój,
więc mówi cicho, szepcze delikatnie.
Czas zmroku to dobry czas.
Bezgranicznie słodki czas.
Dla ludzi tchnących młodością
to pora wypełniona pieszczotą,
to pora przepojona słodyczą,
to pora podsycająca nadzieję,
a dla ludzi wyzbytych marzeń młodości,
gdyż je już utracili,
to pora słodkich wspomnień,
pora upajania się dawno przeżytymi snami,
ale też jest to pora miłego aromatu ich przeszłości,
której nie zdołali zapomnieć,
choć dziś w ich sercach wywołuje już tylko ból.
Czas zmroku to dobry czas.
Bezgranicznie słodki czas.
Skąd bierze się ta melancholia zmroku?
Nikt tego nie wie!
(Haa! Czy ktoś spośród ludzi w ogóle cokolwiek wie?)
A zmrok gęstnieje w miarę pogłębiania się nocy
i prowadzi człowieka do coraz śmielszych marzeń i iluzji.
Czas zmroku to dobry czas.
Bezgranicznie słodki czas.
O zmroku
natura jakby zachęcała człowieka do spoczynku.
Wiatr łagodnieje,
milkną wszystkie odgłosy,
człowiek czuje się tak, jakby słuchał oddechu kwiatów,
nawet źdźbła traw dotąd kołysane wiatrem
nieruchomieją w jednej chwili,
a ptaszki chowają główki między skrzydła….
Czas zmroku to dobry czas.
Bezgranicznie słodki czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz