Strony

sobota, 15 lutego 2025

Wisława Szymborska - Z Korei

 

Stasus Eidrigevicius

Wykłuto chłopcu oczy. Wykłuto oczy.
Bo te oczy były gniewne i skośne.
- Niech mu będzie we dnie jak w nocy -
sam pułkownik śmiał się najgłośniej,
sam oprawca dolara w garść włożył,
potem włosy odgarnął od czoła,
żeby widzieć, jak chłopiec odchodził
rozglądając się rękami dokoła

W maju w czterdziestym piątym
nazbyt wcześnie pożegnałam nienawiść
umieszczając ją pośród pamiątek
czasu grozy, gwałtu, niesławy.
Dzisiaj znowu się do niej sposobię.
Jest i będzie mi jej żar potrzebny.
A zawdzięczam ją również i tobie -
pułkowniku, wesołku haniebny.

Wisława Szymborska

                                                

4 komentarze:

  1. Zawsze już będę zdumiona tym, jak okrutny potrafi być człowiek...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jestem zdumiona..... buntuję się ..... tylko gdzie i do kogo kierować mój bunt ?

      Usuń
  2. "Człowiek... człowiekowi..."

    OdpowiedzUsuń