Jeżeli nie umiesz modlić się słowami,
Nie rozdzieraj szat,
Ani głowy nie posypuj popiołem,
Ale módl się tak jak umiesz,
Bez słów,
Jak drzewa,
Jak trawy,
Jak morza,
Które również zmawiają modlitwę
Ani głowy nie posypuj popiołem,
Ale módl się tak jak umiesz,
Bez słów,
Jak drzewa,
Jak trawy,
Jak morza,
Które również zmawiają modlitwę
Bez słów.
Słowa są nieporadne,
Zawodne,
Nieokreślone
I nieokreślające.
Są rozczarowaniem.
Bolesną omylnością.
Myślałeś, że słowem
Wyplenisz zło,
Myślałeś, że słowem
Wywołasz źródło ze skały,
Myślałeś, że słowem
Odmienisz człowieka.
Nie wypleniłeś,
Nie wywołałeś,
Nie odmieniłeś.
Módl się zatem bez słów,
Jak drzewo,
Jak trawa,
Jak morze…
Roman Brandstaetter.
6 komentarzy:
Święta racja, słowa bywają zawodne, serce nigdy!
jotka
Piękne!
Trudno coś dodać
.. Brandstaetter modli się słowami .... ale to są słowa jego pięknej poezji ..
Myślę sobie, że są ludzie, którzy właśnie bez słów się modlą...
Też w to wierzę....
ale słowa też są potrzebne.... kogoś koło nas, z kim można sie podzielić zachwytem, bólem, podziwem....
.
Prześlij komentarz