Etykiety

czwartek, 13 lutego 2025

Jacek Kaczmarski - Litania

 





Od swych ojców dojrzalsi, kiedy byli w tym wieku
Beznadziejną ich drogą podążamy - na przekór.

Czasem słabsi od kurzu wstrzymujemy wichury
I stawiamy pomniki zapomnianej kultury.




Czasem twardsi od skały i jak skała nieczuli
Omijamy spojrzeniem wyrywany bruk ulic.

Wszechstronniejsi od mędrców myśl chowamy na potem,
Nazywamy mus - łaską i światłością - ciemnotę.

Bardziej godni od królów z ziemi grząskiej od potu
Ślepym siłom historii wciąż skaczemy do oczu.

Lecz mądrzejsi od wodzów, z twarzą nisko przy ziemi
Podajemy im co dzień przerdzewiałe ich strzemię.

Śmiertelniejsi od kwiatów podnosimy się łanem
Kiedy kosa już w ruchu, a pokosy sprzedane.

Sprawiedliwsi od sędziów w trybunale wysokim
Z wyuczonym spokojem przyjmujemy wyroki.

Bezwzględniejsi od katów, wreszcie wielcy i sami
Na szafotach gadamy odciętymi głowami

Jacek Kaczmarski

2 komentarze:

Marek pisze...

Piękny i smutny obraz pokolenia.

donka pisze...

To wiersz buntu.... można by nawiązać i do obecnych czasów
do kipiących chęcią zemsty:
"Bezwzględniejsi od katów, wreszcie wielcy i sami
Na szafotach gadamy odciętymi głowami"

Pozdrawiam ,