Nie wiem czy masz rację Matyldo, wg. mnie jest to jednoznaczne. Myślimy jednak o kochaniu w kategoriach międzyludzkich. Można tez kochać swojego psa, kota, nawet mysz odwiedzjącą samotnego , podkarmiającego ją więźnia. Czytałam o leżącym w szpitalu ciężko chorym, pogrążonym w depresji starszym mężczyźnie, któremu ktoś z rodziny przemycił jego ukochanego psa. Choremu udawało się przez jakiś czas ukrywać obecność ulubienica i powoli, powoli zdrowiał. Trzeba kogoś kochać, ale albo wzajemnie, albo kochając czuć się dla obiektu swoich uczuć potrzebnym, nawet nieodzownym.
Chyba równie ważne jest kochać i być kochanym...
OdpowiedzUsuńjotka
Popisuje się pod komentarzem Jotki.
OdpowiedzUsuńStokrotka
BBM: Co to kochać? Co to być kochanym? Tak naprawdę każdy ma własną definicję tego uczucia…
OdpowiedzUsuńNie wiem czy masz rację Matyldo, wg. mnie jest to jednoznaczne.
OdpowiedzUsuńMyślimy jednak o kochaniu w kategoriach międzyludzkich. Można tez kochać swojego psa, kota, nawet mysz odwiedzjącą samotnego , podkarmiającego ją więźnia. Czytałam o leżącym w szpitalu ciężko chorym, pogrążonym w depresji starszym mężczyźnie, któremu ktoś z rodziny przemycił jego ukochanego psa. Choremu udawało się przez jakiś
czas ukrywać obecność ulubienica i powoli, powoli zdrowiał.
Trzeba kogoś kochać, ale albo wzajemnie, albo kochając czuć się dla obiektu swoich uczuć potrzebnym, nawet nieodzownym.