Dla miłośników poezji szukających w Świecie Poezji piękna rozjaśniającego życie i schronienia, gdy czują się zagubieni.
Strony
▼
wtorek, 16 maja 2023
Leopold Staff - Wspomnienie
Było mi dobrze niegdyś w słodkiej wsi dalekiej... Jakże niedawne czasy - a zda się, że wieki. Sadyba wiejska czarem starości owiana Jak książka przez nikogo od lat nie czytana Pod lipą stół kamienny i ławy z kamienia, Które muchy obrastają, jak moje wspomnienia. Starych świerków aleje ciemne, w krzyż biegnące, W które echami złota zakrada się słońce.
Za dworem chłopskie chaty budowane krzywo, Spracowane jak ręce i marzące żniwo. A na strzesze pan bocian, co pierś dumnie oduł, Postrach grających bagien i opiekun stodół.
Dwór jak święto - w pogodę, przytulny w dnie słotne... Jak daleko to wszystko i już niepowrotne. Tęsknotą serce wzbiera, gdy w zachód lipcowy Widzę ciężkie, do obór wracające krowy Lub słyszę gdzieś wśród nocy gwiazdami zasnutej, Jak psy szczekają w dali i pieją koguty.
Przepiękny ten wiersz. Tak miło i swojsko mi się zrobiło jak go czytałam. Poza Staffem kocham też Przerwę Tetmajera i Kasprowicza.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia, słońca i uśmiechu na co dzień.
Kasia Dudziak
OdpowiedzUsuńKocham też Tetmajera. /"Dusza w powrocie" / mój ulubiony. Jest w blogu.
miło mi, że zaglądasz do mojego blogu.... mimo że mam dużo odwiedzających - nie wszyscy z nich czytają....
Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKonstanty Ildefons Gałczyński zwał Staffa „Apollinem polskiej poezji”
Pozdrawiam ciepło.