Dla miłośników poezji szukających w Świecie Poezji piękna rozjaśniającego życie i schronienia, gdy czują się zagubieni.
Strony
▼
czwartek, 9 lutego 2023
Zbigniew Herbert - Rozmyślania o ojcu
Jego twarz groźna w chmurze nad wodami dzieciństwa (tak rzadko trzymał w ręku moją ciepłą głowę) podany do wierzenia win nie przebaczający karczował bowiem lasy i prostował ścieżki wysoko niósł latarnię gdy weszliśmy w noc
myślałem że usiądę po jego prawicy i rozdzielać będziemy światło od ciemności i sądzić naszych żywych — stało się inaczej
tron jego wiózł na wózku sprzedawca starzyzny i hipoteczny wyciąg mapę naszych włości
urodził się po raz drugi drobny bardzo kruchy o skórze przeźroczystej chrząstkach bardzo nikłych pomniejszał swoje ciało abym mógł je przyjąć
w nieważnym miejscu jest cień pod kamieniem
on sam rośnie we mnie jemy nasze klęski wybuchamy śmiechem gdy mówią jak mało trzeba aby się pojednać
Ojcowie posiadający synów poetów rzadko to akceptują. Oczekują od nich konkretnych zawodów. Różewicz nigdy nie przyznał sie ojcu, że jest poetą. na słowa syna, że pisze wiersze nie zwrócił uwagi, nie oderwał sie od gazety.
Nie pamiętam co było przyczyną złych stosunków Herberta z ojcem, jego b. obszerną biografię czytałam dawno. Mam w swoim zbiorze ebooków wydane niedawno listy Herberta, ale jeszcze do nich nie zajrzałam.
Czasami pojednanie nie jest możliwe, zbyt głęboki rów nie daje się łatwo zasypać.
OdpowiedzUsuńjotka
Ojcowie posiadający synów poetów rzadko to akceptują. Oczekują od nich konkretnych zawodów.
OdpowiedzUsuńRóżewicz nigdy nie przyznał sie ojcu, że jest poetą. na słowa syna, że pisze wiersze nie zwrócił uwagi, nie oderwał sie od gazety.
Nie pamiętam co było przyczyną złych stosunków Herberta z ojcem, jego b. obszerną biografię czytałam dawno. Mam w swoim zbiorze ebooków wydane niedawno listy Herberta, ale jeszcze do nich nie zajrzałam.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.