W miarę upływu czasu odchodzimy od przekazów i przykazań naszych rodziców, dziadków, nauczycieli. Rzeczywistość oraz samo życie kolidują z naukami z młodości. U niewielu i u nas tez kręgosłup rzadko, całkowicie pozostaje w pierwotnej pozycji. Takie jest życie.
Czy do końca się zgodzę, nie wiem. Całe życie to jakieś kompromisy a więc rodzaj ustępstw, naginania się dla dobra sprawy...
OdpowiedzUsuńSerdeczności podsyłam. :)
W miarę upływu czasu odchodzimy od przekazów i przykazań naszych rodziców, dziadków, nauczycieli. Rzeczywistość oraz samo życie kolidują z naukami z młodości. U niewielu i u nas tez kręgosłup rzadko, całkowicie pozostaje w pierwotnej pozycji. Takie jest życie.
OdpowiedzUsuńNo tak, stary kręgosłup łatwiej złamać, podobno...
OdpowiedzUsuńjotka